Zdaniem Szewacha Weissa wielu Żydom nasz kraj kojarzy się przede wszystkim z miejscem, gdzie dokonał się Holokaust. Nie znają ani Polski przedwojennej, ani powojennej, bo pamiętają głównie o Zagładzie. – Dziś coraz więcej ludzi postrzega historię Żydów w Polsce jak dzieje Indian w Ameryce – kiedyś byli, ale ich zabili – dodaje.
Jak tłumaczy, Żydzi, którzy zostali w Polsce po zakończeniu drugiej wojny światowej, zaczęli wyjeżdżać w latach 60. ubiegłego wieku. Innych wygnano po tzw. wydarzeniach marcowych z 1968 roku. Weiss stwierdza, że "część Żydów po wojnie z ofiar zamieniła się w katów w UB". Podkreśla, że "to niesłychanie gorzka historia", której nie da się opowiedzieć w wywiadzie.
– I czasami myślę sobie: "Może mam zbyt dobre podejście do Polaków, bo mnie uratowali?'. A potem przypominam sobie, jak wielką tragedią była dla was wojna. A później czytam nazwiska żydowskich sędziów czy ubeków, którzy was mordowali. I znów myślę: "Czy mam prawo was krytykować?" – mówi.
Cały wywiad w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Szewach Weiss urodził się w 1935 r. w Borysławiu, na terenie dzisiejszej Ukrainy. W czasie II wojny światowej wraz z rodziną ukrywał się u Ukrainki Julii Lasotowej, potem u polskiego małżeństwa Anny i Michała Górali. Później pomagała im sąsiadka, Maria Potężna wraz z synem Tadeuszem. Prof. Weiss jest autorem kilkunastu książek. Od 2013 r. publikuje w tygodniku "Do Rzeczy". W styczniu br. podczas wizyty w Jerozolimie prezydent Andrzej Duda uhonorował go najwyższym polskim odznaczeniem – Orderem Orła Białego.