Czekała 8 godzin na wynik testu w szpitalu. Zmarła w karetce

Czekała 8 godzin na wynik testu w szpitalu. Zmarła w karetce

Dodano: 
Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne
Koronawirus, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Artur Reszko
Niezaszczepiona 32-latka czekała na SOR przez osiem godzin na wynik testu na COVID-19. Kiedy w końcu trafiła na oddział kardiologiczny jej stan był bardzo zły. Kobieta zmarła w karetce, kiedy była w drodze do innego szpitala.

Młoda kobieta przewieziona do szpitala z bólem klatki piersiowej zmarła, ponieważ musiała oczekiwać przez osiem godzin na wynik testu na COVID-19 na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Rybniku. To dlatego, że 32-latka nie była zaszczepiona przeciw koronawirusowi.

Kiedy w końcu nadszedł ujemny wynik kobieta została wysłana na oddział kardiologiczny, ale jej stan był już wówczas tak zły, że prowadzący badanie lekarz zdecydował, iż należy natychmiast ją przetransportować do lepiej wyposażonego szpitala w Katowicach.

Niestety, po drodze kobieta zmarła w karetce. Teraz rodzina oskarża rybnicką placówkę zdrowia o zaniedbania i nieudzielenie należytej pomocy pacjentce, a sprawą zajmie się Prokuratura Okręgowa w Rybniku, która otrzymała trzy zawiadomienia. Należy odnotować, że to już kolejny podobny przypadek w polskiej służbie zdrowia.

Rzecznik szpitala: Wykonano dokładniejszy test

– Pierwsze zawiadomienie dotyczy braku udzielenia pomocy przez lekarza. Zakwalifikowałam je natomiast jako narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, co skutkowałem zgonem kobiety. To konstrukcja do tzw. błędu w sztuce lekarskiej. Prowadzę śledztwo właśnie w tym kierunku. Matka zmarłej 32-latki została już przesłuchana w obecności pełnomocnika – powiedziała portalowi rybnik.com.pl Malwina Pawela-Szendzielorz, Zastępca Prokuratora Rejonowego w Rybniku.

Poinformowała ona, że śledczy zbiorą dokumentację, a następnie przekażą dochodzenie do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach lub Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Przedstawiciele szpitala podkreślili, że będą współpracować w celu wyjaśnienia wątpliwości i równocześnie bronią swojej placówki.

— Podczas całego czasu oczekiwania na wyniki testu pacjentka była pod opieką lekarzy pełniących tego dnia dyżur na SOR — zapewnił rzecznik szpitala Maciej Kołodziejczyk i dodał, że czas oczekiwania na wynik się wydłużył ponieważ 32—latce wykonano "dokładniejszy test".

Czytaj też:
Czy Polska zejdzie ostatnia z kowidowego pokładu?
Czytaj też:
Ruszył proces lekarki, która bez badania odesłała kobietę z zawałem na oddział covidowy

Źródło: rybnik.com.pl
Czytaj także