Ruszył proces lekarki, która bez badania odesłała kobietę z zawałem na oddział covidowy

Ruszył proces lekarki, która bez badania odesłała kobietę z zawałem na oddział covidowy

Dodano: 
Karetka pogotowia ratunkowego, zdjęcie ilustracyjne
Karetka pogotowia ratunkowego, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
W Częstochowie rozpoczął się proces lekarki, która bez badania wysłała na oddział covidowy kobietę z zawałem. Pacjentka zmarła.

Lekarka jest oskarżona o narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W ocenie prokuratury lekarka, bazując wyłącznie na oświadczeniu ratowników medycznych, miała uznać, że pacjentka ma koronawirusa. Zaniechała wobec tego wykonania odpowiedniego badania. 87-latka, która miała zawał zmarła.

Kobieta z zawałem odesłana na oddział covidowy

Z ustaleń prokuratury wynika, że 5 maja 2020 roku 87-letnia pacjentka została przywieziona przez pogotowie ratunkowe do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. Interwencja pogotowia była związana z podejrzeniem zawału serca u starszej kobiety. 87-latka zgłaszała duszności i ból w klatce piersiowej.

– Lekarka, która pełniła dyżur uznała, że kobieta wymagała izolacji z uwagi na zgłaszaną duszność, gdyż taki objaw sugerował podejrzenie zakażenia koronawirusem. Lekarka nie przeprowadziła jednak badania pacjentki, bazując wyłącznie na oświadczeniu ratowników medycznych. W związku decyzją lekarza kobieta została przewieziona do Oddziału Chorób Zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie – poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie prok. Tomasz Ozimek.

Pacjentka nie miała koronawirusa

Według śledczych lekarz, który tego dnia pełnił dyżur na oddziale zakaźnym nie stwierdził u 87-latki choroby zakaźnej. Jednocześnie uznał, że ze względu na niewydolność układu krążenia kobieta wymaga pilnej interwencji w szpitalnym oddziale ratunkowym lub oddziale chorób wewnętrznych. W związku z tym pacjentkę przewieziono karetką do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie, gdzie zmarła.

– Na podstawie zarządzonej przez prokuratora sekcji zwłok ustalono, że przyczyną zgonu pokrzywdzonej była niewydolność krążenia w przebiegu ostrego niedokrwienia mięśnia sercowego. Ponadto w śledztwie stwierdzono, że pacjentka nie była zakażona wirusem SARS-CoV-2 – przekazał Ozimek.

Biegły: Należało natychmiast wdrożyć leczenie

Opinia biegłego kardiologa stwierdza, że prawidłowe postępowanie lekarki SOR Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie powinno polegać na natychmiastowym zastosowaniu diagnostyki i wdrożeniu leczenia. Biegły wskazał, że takie działania dawałyby realne szanse na zmniejszenie ryzyka śmierci kobiety. Ocenił, że odmowa zbadania 87-latki doprowadziła do znaczących opóźnień leczenia i zwiększyła ryzyko zgonu.

W sierpniu 2021 roku Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała do Sądu Rejonowego w Częstochowie akt oskarżenia. Proces ruszył w środę 5 stycznia 2022 roku. Pełnomocnik oskarżonej złożył wniosek o wyłączenie jawności procesu, a sąd go oddalił.

Przesłuchanie oskarżonej zaplanowano na pierwszą rozprawę. Lekarka jednak nie przyznała się do winy. Kobieta odmówiła też składania zeznań i odpowiedzi na pytania. Kolejną rozprawę wyznaczono na 30 marca 2022 roku.

Czytaj też:
Dr Bodnar: Mamy do czynienia z globalną psychozą. COVID należy leczyć
Czytaj też:
Prof. Kuna: Każdy będzie zarażony wielokrotnie. Należy się skupić na grupach szczególnie wrażliwych

Źródło: dziennikzachodni.pl
Czytaj także