Stany Zjednoczone i Unia Europejska zdecydowały się nie odcinać Rosji od SWIFT w ramach zaostrzonych sankcji podjętych w związku z inwazją na Ukrainę.
– SWIFT to ostatnia deska ratunku, ale jest to jedna z propozycji, która pozostaje na stole – powiedział dziennikarzom Le Maire przed spotkaniem w Paryżu ze swoimi odpowiednikami z krajów strefy euro.
Z kolei minister finansów Niemiec Christian Lindner stwierdził że "na stole są wszystkie opcje" oprócz już uzgodnionych. – Pierwsze sankcje zostały nałożone na Rosję, szkodzą jej i poważnie zablokują rosyjską gospodarkę – ocenił.
Ministrowie finansów eurostrefy prawdopodobnie będą rozmawiać o konsekwencjach konfliktu rosyjsko-ukraińskiego dla europejskiej gospodarki. Ekonomiści twierdzą, że wojna może zarówno zwiększyć presję inflacyjną, jak i zahamować wzrost gospodarczy.
Zachód odpowiada sankcjami
Unia Europejska zgodziła się w czwartek zamrozić rosyjskie aktywa i wstrzymać dostęp banków do europejskich rynków finansowych w ramach tego, co szef unijnej polityki zagranicznej Josep Borrell określił jako "najsurowszy pakiet sankcji, jakie kiedykolwiek wdrożono".
Sankcje UE będą również wymierzone w rosyjski sektor energetyczny i transportowy. Będą miały na celu zduszenie handlu i produkcji za pomocą kontroli eksportu.
Wielka Brytania powtórzyła w piątek apel o wykluczenie Rosji ze SWIFT. Według nieoficjalnych doniesień, przeciwne temu są cztery kraje: Niemcy, Włochy, Węgry i Cypr.
Putin zaatakował Ukrainę
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w telewizyjnym wystąpieniu, że w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik w Donbasie, podjął decyzję o przeprowadzeniu specjalnej operacji wojskowej przeciwko Ukrainie w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".