Ponad 400 rosyjskich najemników działa w Kijowie z rozkazami Kremla, by zamordować prezydenta Zełenskiego i członków jego rządu oraz przygotować grunt pod przejęcie kontroli na państwem przez Moskwę – dowiedział się "The Times".
Według gazety w Kijowie działa grupa Wagnera – prywatna firma wojskowa, kierowana przez jednego z najbliższych sojuszników Władimira Putina, Jewgienija Prigożyna. "Wagnerowcy przylecieli z najemnikami z Afryki pięć tygodni temu z misją dekapitacji rządu Zełenskiego w zamian za atrakcyjną premię finansową" – podaje brytyjska gazeta.
Informacja o najemnikach miała dotrzeć do ukraińskiego rządu w sobotę rano. Kilka godzin później Kijów ogłosił 36-godzinną godzinę policyjną, aby "oczyścić" miasto z rosyjskich dywersantów. Cywilom kazano zostać w domach i ostrzeżono, że wyjście na zewnątrz może grozić "likwidacją".
Grupą Wagnera, która działa od 2014 r., kieruje Dmitrij Utkin, były oficer rosyjskiego wywiadu GRU. Od grudnia 2021 r. wagnerowcy są objęci unijnymi sankcjami za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i w Donbasie na wschodzie Ukrainy.
Duda rozmawiał z Zełenskim
W niedzielę wieczorem z Zełenskim rozmawiał prezydent Andrzej Duda. "W obliczu informacji o rosyjskich konwojach idących na Kijów zapewnił mnie, że czują się mocni i są gotowi walczyć, a morale obrońców Ukrainy jest bardzo wysokie. Zapewniłem, że działamy i mają wsparcie Polski i świata" – napisał prezydent w mediach społecznościowych.
"Rozmawiałem z premierem Borisem Johnsonem i prezydentem Andrzejem Dudą na temat obecnej sytuacji bezpieczeństwa. Uzgodniliśmy dalsze wspólne kroki w celu przeciwdziałania agresorowi. Koalicja antywojenna w akcji!" – przekazał Zełenski.
Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się w czwartek rano od ataku z trzech kierunków – od północy (z terytorium Białorusi), wschodu i południa. Ministerstwo zdrowia Ukrainy podało w niedzielę, że od początku wojny zginęło 352 cywilów, w tym 14 dzieci. Ranne zostały 1684 osoby, w tym 116 dzieci.
Czytaj też:
AP: Dzisiaj Białoruś może przyłączyć się do inwazji na UkrainęCzytaj też:
Australia nakłada sankcje na Putina i jego współpracowników