Zdaniem części amerykańskich mediów Biden miałby wybrać się 23 marca do Europu na nadzwyczajny szczyt przywódców NATO. Chociaż Biały Dom oficjalnie nie potwierdził tych doniesień, wiele wskazuje na to, że amerykański przywódca przyleci na Stary Kontynent.
– Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja co do wyjazdu – stwierdziła na konferencji prasowej rzeczniczka prezydenta Jen Psaki dodając, że Joe Biden pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi sojusznikami z NATO i europejskimi sojusznikami.
Jedno ze źródeł agencji Reuters podaje, że w związku z niedzielnym atakiem Rosjan na poligon w Jaworowie nieopodal polskiej granicy, prezydent USA mógłby przy okazji przylecieć do Polski. Również tej informacji amerykańska administracja "nie może na razie potwierdzić".
Rosyjski atak na Jaworów
rzypomnijmy, że w niedzielę Rosjanie wystrzelili osiem pocisków na ukraińską bazę wojskową w Jaworowie w obwodzie lwowskim. Jaworow położony jest około 25 kilometrów od ukraińsko-polskiej granicy. Znajduje się tam duża baza obejmująca ośrodek szkolenia żołnierzy, głównie na misje pokojowe.
W wyniku rosyjskiego ataku zginęło 35 osób, a około 60 zostało rannych. Nalot nastąpił dzień po tym, jak Moskwa ostrzegła Zachód, że uzna konwoje z dostawą broni na Ukrainę za uzasadnione cele wojskowe.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan pytany o to, w jaki sposób Sojusz zareaguje na ewentualny rosyjski atak na terytorium Polski zapewnił, że NATO odpowie adekwatnie do sytuacji.
– Jeżeli doszłoby do ataku wojskowego na terytorium NATO, spowodowałoby to uruchomienie Artykułu piątego, a my wykorzystalibyśmy całą siłę sojuszu, aby odpowiedzieć na atak – powiedział Sullivan.