We wtorek szef Sojuszu Północnoatlantyckiego wystąpił na konferencji prasowej w Brukseli. Odnosił się do wojny na terenie zaatakowanej przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej Ukrainy w dwudziestym dniu walk.
"To po prostu kłamstwa"
Inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego rozkazem prezydenta Władimira Putina o przeprowadzeniu specjalnej "operacji militarnej" w celu "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukraińców na "prośbę" przywódców Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
– Od miesięcy byliśmy narażeni na długą listę kłamstw ze strony Rosjan. Twierdzili oni, że nie planują inwazji na Ukrainę, ale zrobili to. Federacja Rosyjska mówiła, że wycofuje swoje wojska, a tymczasem gromadziła ich jeszcze więcej. Rosja twierdziła, że będzie chronić cywilów, ale mordują cywilów. W tej chwili oczekują reakcji na kłamstwa o laboratoriach chemicznych i broni biologicznej na Ukrainie. To po prostu kłamstwa – mówił Jens Stoltenberg.
– Naród ukraiński walczy dzielnie. Broni swoją ziemie, swoje domy. Musimy ich wspierać. (...) Cały świat potępia tę bezsensowną wojnę – stwierdził sekretarz generalny. I podkreślił, że NATO razem z Unią Europejską wprowadziły na Rosję "sankcje bez precedensu". Szef Sojuszu zwrócił również uwagę na to, iż to siły Paktu szkoliły i pomagały w dostawach sprzętu wojsku ukraińskiemu, a teraz starają się wspierać Ukraińców humanitarnie.
Obrona sojuszników
– Kluczowym zadaniem NATO jest ochrona sojuszników. Zwiększyliśmy gotowość i wysłaliśmy siły odpowiedzi NATO po raz pierwszy w historii Sojuszu. Mamy 1000 żołnierzy USA w Europie i około 40 tys. żołnierzy pod rozkazami NATO, głównie w części wschodniej. Stany Zjednoczone wysyłają baterie Patriot m.in. do Polski. To wysłanie jasnej wiadomości – atak na jednego z sojuszników spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią Sojuszu – oznajmił Jens Stoltenberg.
– Bierzemy pod uwagę zwiększenie sił powietrznej i morskiej oraz ochronę cyberrakietową czy cyberprzestrzeni – dodał.
Przedstawione kwestie mają być punktami w dyskusji przywódców i ministrów państw podczas szczytu NATO w czerwcu tego roku w Madrycie.
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak: Rosjanie są wyczerpani walkąCzytaj też:
Ursula von der Leyen nie pojechała do Kijowa. Rzecznik KE wyjaśnia powody