Jak informuje Interia, podczas wizyty prezydenta USA w Polsce otoczenie Donalda Tuska zabiegało o spotkanie z Joe Bidenem, ale Amerykanie mieli odmówić, ponieważ szef PO nie posiada "demokratycznego mandatu" oraz nie pełni funkcji publicznej czy samorządowej.
Serwis ustalił, że administracja Bidena chciała jednak spotkać się z politykiem opozycji, a wybór padł na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
Interia zauważa, że Tusk ostatecznie nie skorzystał z zaproszenia i nie pojawił się na Zamku Królewskim podczas przemówienia prezydenta USA.
Bidena namawiano, by spotkał się z polską opozycją
W miniony weekend "Gazeta Wyborcza" podała, że były ambasador USA w Polsce Daniel Fried i obecny ambasador Mark Brzezinski zabiegali w Departamencie Stanu o to, by Biden podczas wizyty w Warszawie spotkał się nie tylko z prezydentem Andrzejem Dudą, ale też "w szerszym politycznym gronie".
"Biały Dom odrzucił pomysł, by prezydent USA osobno porozmawiał z przedstawicielami opozycji" – napisała "Wyborcza".
Wizyta prezydenta USA w Polsce
Air Force One z Joe Bidenem na pokładzie wylądował w piątek na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce, gdzie spotkał się z amerykańskimi żołnierzami. Prezydent USA spędził w Polsce dwa dni. Była to jego pierwsza oficjalna wizyta w naszym kraju od momentu objęcia urzędu w Białym Domu w styczniu 2021 r.
Po zakończeniu rozmów polsko-amerykańskich w Zamku Królewskim, w sobotę po południu Biden wygłosił przemówienie na placu Zamkowym, w którym stwierdził m.in., że Putin "nie może pozostać u władzy".
Prezydent USA przyleciał do Europy rozmawiać o wojnie na Ukrainie, która przekształciła się w największy konflikt zbrojny w naszej części świata od momentu zakończenia II wojny światowej. W czwartek w Brukseli Biden uczestniczył w trzech szczytach – NATO, UE i G7.
Czytaj też:
Duda do Bidena: Wiemy, czym jest atak Rosji. Nasi dziadkowie to przeżyliCzytaj też:
Prezydent Biden: Artykuł 5. NATO jest dla nas świętym zobowiązaniem