Sylwia Spurek od 2015 roku jest zdeklarowaną weganką i jest bardzo zaangażowana w ochronę zwierząt. Nie je nie tylko mięsa, ale również produktów odzwierzęcych takich jak mleko czy jajka, a także nie kupuje ubrań produkowanych ze skóry zwierząt.
Spurek o Makłowiczu: Przyjdzie taki czas, że będzie przepraszał
W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" europosłanka nie szczędziła ostrych słów pod adresem osób, które jedzą mięsa i produkty odzwierzęce. Jak przyznała, sama "wstydzi się, że tak późno otworzyła oczy" i przeszła na weganizm.
W rozmowie z "GW" polityk skrytykowała też m.in. kucharza Roberta Makłowicza. – Za każdą rekomendacją, za każdym ujęciem z telewizyjnego programu Makłowicza kryje się śmierć jakiegoś zwierzęcia. Musimy się nauczyć, że to, co jest na naszym talerzu, to nie jest nasza prywatna sprawa. Na talerzu z tzw. soczystą wołowiną są cierpienie zwierząt i katastrofa klimatyczna – tłumaczy Spurek.
– Mamy ogromny problem z bioróżnorodnością. 70 procent wszystkich ptaków na świecie to tzw. drób. Zabijamy naszą planetę. Dla mnie radykałem jest Robert Makłowicz. Przyjdzie taki czas, że będzie przepraszał za to, że przez lata za pieniądze przykładał do tego rękę – podkreślała w wywiadzie europosłanka.
Thun popiera pomysły Spurek
Zdanie europosłanki Zielonych popiera jej koleżanka z Parlamentu Europejskiego – Róża Thun. Polityk Polski 2050, która deklaruje się jako osoba wierząca, komentując wywiad wspomniała nawet o piekle, do którego mają trafić osoby, które zachowują się inaczej niż proponuje Spurek.
"Czytam zaległy wywiad z Sylwią Spurek. I nie uważam że tylko sławni kucharze będą przepraszać. Wszyscy będziemy się kajać na Sądzie Ostatecznym" – tłumaczy Thun.
"Ale i tak zapakują nas do klatek i tirami wyślą prosto do piekła. Chyba że zmienimy zachowanie. I to już!" – dodaje polityk.
Czytaj też:
Sylwia Spurek chce być prezydentem. "Rozważam kandydowanie"Czytaj też:
Obraził wieprze? Spurek krytykuje Sikorskiego