9 maja w Rosji uznawany jest za dzień zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Podczas swojego okolicznościowego wystąpienia Władimir Putin nawiązał do wojny na Ukrainie. Prezydent przekonywał, że Rosja "odpowiedziała na agresję z wyprzedzeniem". – To była jedyna słuszna decyzja – stwierdził.
Prezydent Rosji przekonywał swych rodaków, że Zachód od dawna przygotowywał się do ataku na Donbas i Krym. Co więcej Putin stwierdził, że w Kijowie wzywano do użycia broni jądrowej. Jego zdaniem przy granicy rosyjskiej wyrosło "niedopuszczalne zagrożenie". Jego zdaniem niebezpieczeństwo rosło z każdym dniem. O ten stan rzeczy Putin oskarżył USA "i ich sługusów".
W poniedziałek odbyła się też defilada wojskowa. "Mieszkańcy Władywostoku wychodzą na ulice, by obejrzeć coroczną paradę z okazji zwycięstwa Rosji nad nazistowskimi Niemcami w 1945 roku. Tegoroczne pochody mają na celu uzasadnienie wojny Rosji na Ukrainie, która trwa dłużej i kosztowała więcej niż oczekiwała Moskwa" – poinformowała na Twitterze agencja AFP i opublikowała fotorelację z wydarzenia.
9 maja "dniem wstydu"
Członkowie kolektywu Anonymous zapowiadali wcześniej, że nie pozwolą Rosjanom na spokojne świętowanie i zorganizują specjalne cyberataki. Nawiązując do nazwy "Dzień Zwycięstwa" ogłosili 9 maja "dniem wstydu".
Hakerzy zdecydowali się zaatakować m.in. rosyjską telewizję. Na ekranach telewizorów ukazywał się napis "Macie krew na rękach". "Ciąg dalszy zhakowanej wiadomości w rosyjskich telewizorach: »Telewizja i rząd kłamią. Nie dla wojny«. Każda nazwa kanału telewizyjnego została zmieniona na »Macie krew na rękach«" – napisał jeden z haktywistów.
"Sprawimy, że będzie to niezapomniany dzień wstydu" – napisał jeden z członków Anonymous.
Z kolei na profilu grupy squad303 ukazała się grafika przedstawiająca działania wojenne Rosjan i bilans ofiar.
twitterCzytaj też:
"Mordercy", "Ubijcy", "Paszoł won". Kolejny atak na rosyjskiego urzędnika w GdańskuCzytaj też:
Incydent z udziałem ambasadora Rosji. "Wiele wskazuje na zaplanowaną prowokację"