Relacje polsko-ukraińskie. Kumoch: Rozmawiamy również o Wołyniu

Relacje polsko-ukraińskie. Kumoch: Rozmawiamy również o Wołyniu

Dodano: 
Szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP Jakub Kumoch
Szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP Jakub Kumoch Źródło:PAP / Andrzej Lange
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch mówi, że mimo wojny, w relacjach z Ukrainą podejmowany jest temat zbrodni wołyńskiej.

W lipcu będziemy obchodzić 79. rocznicę zbrodni wołyńskiej. Była to antypolska czystka etniczna przeprowadzona przez nacjonalistów ukraińskich, mająca charakter ludobójstwa. Objęła nie tylko Wołyń, ale również województwa lwowskie, tarnopolskie i stanisławowskie – czyli Galicję Wschodnią, a nawet część województw graniczących z Wołyniem: Lubelszczyzny (od zachodu) i Polesia (od północy). Dramat Polaków trwał do roku 1945.

"Chcemy iść do przodu"

Prezydencki minister Jakub Kumoch został zapytany w rozmowie z polskatimes.pl, czy polskie władzy, obok wspierania Ukrainy w walce z Rosją, rozmawiają też na tematy trudne dla naszych państw – właśnie na temat rozwiązania kwestii odpowiedzialności za zbrodnię na Wołyniu.

"Historia należy do historyków, a nie do nas, ale prawda jest kluczowa dla wszelkich relacji między narodami. Rozmawiamy również o Wołyniu. Bez fleszy i bez kamer. Chcemy iść w tej sprawie do przodu" – zadeklarował Kumoch.

Pytany, czy jest taka wola, aby "pójść do przodu", powiedział: "Tak, z obu stron. Tylko, że to bardziej złożona sprawa niż lwy. Budujące, że nasi partnerzy wywiązali się ze swoich obietnic złożonych również wobec mnie. I to wywiązali się z nawiązką, zrobili więcej niż prosiliśmy. Tak, z obu stron. Tylko, że to bardziej złożona sprawa niż lwy. Budujące, że nasi partnerzy wywiązali się ze swoich obietnic złożonych również wobec mnie. I to wywiązali się z nawiązką, zrobili więcej niż prosiliśmy".

"Lwy odsłonili z pełną pompą, mówiąc o naszym braterstwie. I dobrze, bo mówimy o 1918 roku, o wojnie, która miała miejsce między nami ponad sto lat temu. W tym czasie zmienił się świat. Dziś lwy Ukrainie nie szkodzą. Szkodzą jej rosyjskie rakiety" – dodał szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.

Źródło: polskatimes.pl
Czytaj także