Vance staje w obronie Witkoffa. Odpowiedział jego krytykom

Vance staje w obronie Witkoffa. Odpowiedział jego krytykom

Dodano: 
J.D. Vance, wiceprezydent USA
J.D. Vance, wiceprezydent USA Źródło: Wikimedia Commons
Ludzie, którzy krytykują Steve'a Witkoffa, są wściekli, że odnosi sukcesy tam, gdzie oni przez 40 lat ponosili porażki – uważa J.D. Vance, wiceprezydent USA.

Specjalny wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff w rozmowie z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem stwierdził, że na Krymie, a także w regionach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim odbyły się referenda, w których zdecydowana większość ludzi pokazała, że chce być częścią Rosji.

Słowa Witkoffa krytykują nie tylko politycy ukraińscy. Rzeczniczka Komisji Europejskiej Anitta Hipper oświadczyła w poniedziałek, że referenda Rosji na okupowanych terytoriach Ukrainy były "całkowitą farsą, przeprowadzoną pod groźbą użycia broni".

Vance: Krytycy Witkoffa są wściekli, że odnosi sukcesy

W obronie Witkoffa stanął wiceprezydent USA J.D. Vance. "Steve Witkoff to świetny facet, który wykonuje niesamowitą robotę. Ludzie, którzy go krytykują, są wściekli, że odnosi sukcesy tam, gdzie oni przez 40 lat ponosili porażki" – napisał na portalu społecznościowym X.

"Okazuje się, że dyplomacja w dużej mierze sprowadza się do prostej umiejętności: niebycia idiotą" – ocenił Vance.

twitter

Rosyjska okupacja Ukrainy. Zarzuty pod adresem negocjatora USA

Brytyjski dziennik "The Telegraph" zwraca uwagę, że Witkoff nie wie, które dokładnie terytoria Ukrainy są okupowane przez Rosję, ponieważ w wywiadzie z Carslonem powiedział, iż największym problemem w wojnie na Ukrainie jest Krym oraz "tak zwane cztery regiony: doniecki, ługański i jeszcze dwa" (chersoński i zaporoski – red.).

"Witkoff nie pamięta nawet nazw regionów Ukrainy, których chce Putin. Jako «dowód» na to, że ludzie w tych regionach chcą dołączyć do Rosji, podaje fikcyjne głosowanie zorganizowane przez FSB (Federalną Służbę Bezpieczeństwa – red.). Jest głęboko niepokojące, że ktoś, kto ma być neutralnym negocjatorem między dwoma walczącymi krajami, opowiada się po stronie agresora i szerzy jego propagandę" – pisze ukraińska agencja prasowa UNIAN.

Czytaj też:
Burza po słowach Witkoffa. "To wysłannik Trumpa czy Putina?"

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Eurointegration / UNIAN / The Telegraph
Czytaj także