Specjalny wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff w rozmowie z amerykańskim dziennikarzem Tuckerem Carlsonem stwierdził, że na Krymie, a także w regionach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim odbyły się referenda, w których zdecydowana większość ludzi pokazała, że chce być częścią Rosji.
Półwysep Krymski został przez Moskwę anektowany w 2014 r., a ukraińskie regiony doniecki, ługański, zaporoski i chersoński – w 2022 r. Włączenia tych terytoriów w skład Federacji Rosyjskiej nie uznaje społeczność międzynarodowa, nawet Chiny.
Na Ukrainie burza po słowach Witkoffa. "Haniebne"
Ołeksandr Mereżko, przewodniczący Komisji Polityki Zagranicznej i Współpracy Międzyparlamentarnej Rady Najwyższej Ukrainy, uważa, że Witkoff powinien zostać usunięty ze stanowiska po jego "haniebnych i szokujących" wypowiedziach.
– On powiela rosyjską propagandę. Kim on jest? Czy jest wysłannikiem Trumpa, czy może wysłannikiem Putina? Nie mam odpowiedzi na to pytanie – stwierdził ukraiński deputowany. Jego zdaniem Trump powinien "odrzucić te oświadczenia, ponieważ są one sprzeczne przede wszystkim z polityką Stanów Zjednoczonych".
– Oczywiście nie możemy dyktować naszym amerykańskim przyjaciołom, kto powinien ich reprezentować, ale ta osoba – ona powinna zostać usunięta z tej delegacji, ona nie powinna być przedstawicielem prezydenta. Bo ona jest albo całkowicie nieprofesjonalna, albo po prostu powtarza narracje Putina – argumentował Mereżko na antenie Radia Swoboda.
Trwają negocjacje ws. zakończenia wojny
Witkoff, który oficjalnie jest wysłannikiem Trumpa na Bliski Wschód, odgrywa coraz większą rolę w działaniach na rzecz zakończenia trwającej trzy lata wojny na Ukrainie. Amerykanin w ostatnim czasie dwukrotnie odwiedził Moskwę, a 14 marca spotkał się osobiście z Władimirem Putinem.
Witkoff uczestniczył także w rozmowach delegacji USA-Rosja i USA-Ukraina prowadzonych w Arabii Saudyjskiej, gdzie strony negocjują warunki przyszłego porozumienia pokojowego, mającego zakończyć trwającą od lutego 2022 r. rosyjską inwazję na Ukrainę.
Czytaj też:
Trump skreślił człowieka od Ukrainy i Rosji? "Został odsunięty na boczny tor"