W poniedziałek w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie, odbędą się dwa spotkania – delegacji USA i Rosji oraz USA i Ukrainy.
Kwesta wojny Rosji z Ukrainą była jednym z tematów wywiadu udzielonego w nocy z piątku na sobotę przez specjalnego wysłannika USA ds. Bliskiego Wschodu Steve’a Witkoff’a amerykańskiemu dziennikarzowi Tuckerowi Carlsonowi.
Witkoff: USA chcą porozumienie, z którym Ukraina i Rosją będą mogły żyć
Polityk raz jeszcze tłumaczył optykę administracji Trumpa na zakończenie trwającego konfliktu. – Chcę, żeby Ukraina z tego wyszła. Chcę, aby Rosja z tego wyszła. Będą różne zgody Senatu USA, których będziemy potrzebować. (…) Chcemy, aby wszyscy byli w pewnym stopniu zadowoleni. Z porozumieniem, z którym wszyscy mogą żyć – powiedział.
Witkoff nadmienił, że do omówienia pozostało jeszcze kilka szczegółów w zakresie zawieszenia broni dotyczącego infrastruktury energetycznej. Zgodnie z tym porozumieniem, siły rosyjskie nie będą atakować ukraińskich obiektów energetycznych, a wojska ukraińskie powstrzymają się od podobnych uderzeń na obiekty rosyjskie. Witkoff twierdził, że moratorium na działania bojowe na Morzu Czarnym. zostanie to wdrożone w ciągu najbliższego tygodnia.
Celem bieżących rozmów 30-dniowy rozejm
Specjalny wysłannik USA powiedział, że konieczne przeprowadzenie wyborów prezydenckich na Ukrainie. Otóż kadencja Zełenskiego jako prezydenta formalnie zakończyła się 20 maja 2024 roku, ale wybory nie zostały zorganizowane ze względu na brak warunków do ich przeprowadzenia ze względu na trwającą wojnę. Na Ukrainie od lutego 2022 r. obowiązuje stan wojenny. Witkoff powiedział, że Wołodymyr Zełenski robi w tej sprawie wszystko, co w jego mocy.
Współpracownik Donalda Trumpa przypomniał, że docelowo ma dojść do zawieszenia broni na 30 dni. Następnie ruszą rozmowy na temat całkowitego rozejmu. – 30-dniowe zawieszenie broni to moment, w którym musimy dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja na polu walki – tłumaczył.
Kwestia gwarancji bezpieczeństwa
Witkoff powiedział, że Ukraina nie może przystąpić do NATO ze względu na stanowisko Rosji i Stanów Zjednoczonych, ale kwestia ewentualnego udzielenia jej gwarancji na podstawie art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego pozostaje otwarta i będzie można nad nią dyskutować.
Status Krymu i okupowanych terytoriów. Co z Zełenskim?
Zdaniem Witkoffa największym problemem w kontekście zakończenia wojny jest kwestia statusu Krymu i okupowanych przez Rosję czterech odwodów. Amerykanin powiedział, że są tam rosyjskojęzyczni mieszkańcy i odbyły się referenda, "w których zdecydowana większość ludzi pokazała, że chce być pod rządami Rosji. Myślę, że to jest kluczowa kwestia tego konfliktu" – oświadczył.
Chodzi o obwód ługański, większość obwodu donieckiego, duże części obwodów zaporoskiego i chersońskiego, gdzie referenda nie mogły odbyć się w sposób uczciwy ze względu na okupację rosyjskich wojsk.
Witkoff zwrócił uwagę, że Rosja faktycznie kontroluje te terytoria i jest pytanie, co ostatecznie postanowi Kijów i "czy świat uzna, że są to terytoria rosyjskie". – Czy Zełenski może przetrwać politycznie, jeśli to uzna? To jest główna kwestia w tym konflikcie. Absolutnie – powiedział Witkoff.
Czytaj też:
W przyszłym tygodniu trzydniowe spotkanie "koalicji chętnych" ws. UkrainyCzytaj też:
"UE nie ma na to pieniędzy". Orban ostrzega w sprawie Ukrainy