Wiceminister z Lewicy zabierze głos. "Przyzna, że borykał się z problemem"

Wiceminister z Lewicy zabierze głos. "Przyzna, że borykał się z problemem"

Dodano: 
Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Szejna
Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Andrzej Szejna Źródło: PAP / Marcin Obara
Wiceszef MSZ Andrzej Szejna z Lewicy wyda we wtorek oświadczenie w związku z medialnymi doniesieniami. Chodzi o kilometrówki oraz nadużywanie alkoholu.

W "Gazecie Wyborczej" ukazał się artykuł opisujący problem polityka Lewicy Andrzeja Szejny z alkoholem. – Mało było dni, kiedy nie wyczuwałem od niego alkoholu. Spotykał się taki "nieświeży" z działaczami i wyborcami – powiedział w rozmowie z "GW" jeden z jego współpracowników.

To niejedyny problem wiceministra spraw zagranicznych. Prokuratura Rejonowa w Kielcach prowadzi postępowanie w sprawie nieprawidłowości przy rozliczaniu kosztów funkcjonowania biura poselskiego i rozliczaniu wyjazdów służbowych, tzw. kilometrówek, posła Szejny w toku IX i X kadencji, tj. od listopada 2019 r. Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że polityk Lewicy otrzymał w latach 2019-2023 w ramach tzw. kilometrówek 122 tys. zł. W 2020 i 2021 r., a więc w okresie pandemii koronawirusa, parlamentarzysta dostał z Kancelarii Sejmu odpowiednio 34,5 tys. zł oraz 35 tys. zł.

Szejna ma zabrać głos. "Bardzo wiele spraw wyjaśni"

We wtorek Andrzej Szejna wyda oświadczenie, w którym odniesie się do ostatnich publikacji medialnych na swój temat. – Myślę, że to oświadczenie bardzo wiele spraw wyjaśni – powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy. Wicemarszałek Sejmu stwierdził, że sprawy opisane przez media są "dość delikatne".

Portal Onet przekazał, że we wtorkowym oświadczeniu wiceminister spraw zagranicznych "przyzna, że w przeszłości borykał się z problemem alkoholowym". Nie skomentuje jednak ani sytuacji, o których pisała "Gazeta Wyborcza", ani sprawy, którą zajmuje się prokuratura w Kielcach. – Ma powiedzieć, że problem był, ale przeszedł terapię i to jest już za nim – stwierdziło źródło Onetu w Lewicy. "Za oświadczeniem – jak słyszymy w partii – nie pójdą żadne inne kroki, jak na przykład konsekwencje partyjne czy te związane ze sprawowaną przez Szejnę funkcją w rządzie" – czytamy.

Czytaj też:
Wojna w rządzie. Lewica mówi o "rabunku"
Czytaj też:
Ostry spór w rządzie. Henning-Kloska: Lewica zachowuje się jak V kolumna

Źródło: Onet.pl
Czytaj także