– Cały czas uważam, że ekshumacje wbrew woli rodziny nie powinny nastąpić – dodawał.
Zdaniem przewodniczącego klubu Platformy Obywatelskiej, w kwietniu 2010 roku nie było czasu przeprowadzenie badań DNA ciał w Polsce.
– Gdybyśmy zdecydowali się na badania DNA tych wszystkich cząstek, pogrzeby zaczęłyby się jesienią. (...) Ciała ofiar katastrofy lotniczej nie wyglądają jak ciała z wypadku samochodowego. Na koniec pochowano cząstki, których w ogóle nie szło zidentyfikować – zaznaczał.
Neumann podtrzymał również swoje słowa o wspólnym grobie dla wszystkich ofiar katastrofy. – Wszyscy razem lecieli i gdyby dzisiaj wszyscy leżeli w jednym miejscu, nie byłoby podziału na dwie Polski – stwierdził, dodając, że przeprasza, jeśli uraził kogoś swoją wypowiedzią. – Rodziny są tu ofiarami. Jeśli kogoś dotknąłem, to przepraszam – mówił.
Czytaj też:
Neumann o ekshumacjach: Nie uważam, żeby PO powinna kogokolwiek przepraszać
Polityk PO bronił również Ewy Kopacz, którą prokuratura wezwała na przesłuchanie w związku ze śledztwem dotyczącym m.in. nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. – Była wtedy w Moskwie, pojechała tam pomagać rodzinom, wtedy, kiedy inni obecni bohaterowie uciekli z Rosji – podkreślał.
Czytaj też:
Kopacz wezwana na przesłuchanie. Będzie tłumaczyć się ze słów o rzetelnych sekcjach?