Podczas czwartkowej konferencji prasowej szef MON poinformował o kolejnym wzmocnieniu polskiej armii. Mariusz Błaszczak aneksował umowę na dostawę Piorunów, które są obecnie wykorzystywane podczas wojny na Ukrainie. Strona ukraińska bardzo chwali broń polskiej produkcji, stąd decyzja o zakupie zestawów dla polskiego wojska.
– Przed chwilą zatwierdziłem umowę w sprawie pozyskania wyposażenia dla Wojska Polskiego 3,5 tys. pocisków i 600 mechanizmów startowych zestawu przeciwlotniczego Piorun. Doskonale zdajemy sobie sprawę z wyzwań jakie stoją przed Polską. Wiemy co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Ukraina została zaatakowana przez Rosję. Polskie władze wyciągają wnioski z wojny jaka toczy się za naszą wschodnią granicą, dlatego wzmacniamy polskie siły zbrojne, wyposażamy wojsko w nowoczesny sprzęt – powiedział minister obrony narodowej.
Błaszczak podkreślił, że Pioruny to produkt polskiej myśli technicznej, to broń produkowana w naszym kraju, która została sprawdzona podczas wojny w Ukrainie.
– Okazało się, że są skuteczne, że Ukraińcy przy użyciu tych zestawów, skutecznie bronią się przed inwazją rosyjską – dodał polityk.
Zwiększenie zamówienia
Zgodnie ze słowami Błaszczaka MON postanowił aneksować umowę z 2016 roku i powiększyć ilość zamawianych Piorunów. Nowa broń trafi do polskich oddziałów jeszcze w tym roku, więc tempo jest wysokie. Skąd tak szybkie tempo?
– Dlatego, że wymaga tego sytuacja międzynarodowa i jest to konsekwencja naszych decyzji rządu PiS, uzgodnionych ze zwierzchnikiem sił zbrojnych, panem prezydentem Andrzejem Dudą – wyjaśnił Błaszczak.
Nowy wicepremier podkreślił, że polski rząd konsekwentnie wzmacnia polskiej wojsko i zwiększa nakłady na zbrojenia.
– My, czyli polskie władze wydajemy ponad 2 proc. PKB na obronność. W analizach, które dotyczą ubiegłego roku, jesteśmy na trzeciej pozycji w NATO, to jest ponad 2,3 proc. PKB wydane w ubiegłym roku na obronność. W tym roku będą to jeszcze wyższe kwoty, a już od przyszłego roku przynajmniej 3 proc. – podkreślił szef MON.
Czytaj też:
Błaszczak: Uzgodniliśmy plan finansowyCzytaj też:
Błaszczak następcą Kaczyńskiego w PiS? Jasna sugestia prezesa