– Jakikolwiek urzędnik pana prezydenta Komorowskiego wylądowałby w spółce Skarbu Państwa o takim zasięgu jak PZU, jako wiceprezes, bez doświadczeń, tylko po to, żeby zarabiać więcej pieniędzy, żeby zrobić sobie miejsce i otrzymać synekurę, zostalibyśmy totalnie zaatakowani przez wszystkie media i opozycję – powiedział Schetyna. – Dzisiaj ja mam się zastanawiać nad tym, kto zastąpi panią Sadurską. A ja chcę rozmawiać o pani Sadurskiej i o tysiącach Misiewiczów i Sadurskich w spółkach Skarbu Państwa – dodał.
Na pytanie Bogdana Rymanowskiego, czy „Sadurska i Misiewicz to ten sam poziom, lider PO odpowiedział, że „to ten sam sposób prowadzenia polityki przez PiS – wygraliśmy i możemy wszystko”.
Czytaj też:
Halina Szymańska nową szefową Kancelarii Prezydenta