"Już 750 tys. osób powyżej 60 lat oraz osób z obniżoną odpornością zarejestrowało się na czwartą dawkę szczepienia przeciw COVID-19. 300 tys. z nich przyjęło szczepionkę" – poinformował w środę na Twitterze szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. Minister dodał, iż "wszystko wskazuje na to, że czwarta dawka dla szerszej populacji, przynajmniej 18+, będzie dostępna z początkiem września".
Warto przyjąć kolejną dawkę?
"Z jednej strony brak na razie danych mówiących, że szczepienia osób młodszych zmniejszają częstość ciężkich powikłań, bo występują rzadko, z drugiej strony odporność spada wolniej, co oznacza, że w tym momencie korzyści z podania czwartej dawki nie są potwierdzone" – powiedział w rozmowie z portalem medonet.pl ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19 dr Paweł Grzesiowski.
Lekarz zaznaczył, że "są sytuacje szczególne, na przykład gdy młodsze osoby opiekują się starszymi, są pracownicy ochrony zdrowia, służby mundurowe – i tu należy realizować strategię kokonową, czyli szczepienia osób z otoczenia grup ryzyka. Taka opcja jest także przewidziana w komunikacie ministra zdrowia z 21 lipca 2022 r".
"Dobra informacja jest taka, że dzięki pamięci immunologicznej mamy nadal ochronę przed Omikronem, jeśli od ostatniej dawki nie minęło więcej niż cztery-pięć miesięcy. Jeśli ktoś przyjął tylko dwie dawki, powinien teraz przyjąć trzecią dawkę, a jeśli ma za sobą trzy dawki szczepionki, to jeśli ma więcej niż 60 lat albo, niezależnie od wieku, ma przewlekłą chorobę, która może powodować zaburzenia odporności, należy jak najszybciej przyjąć czwartą dawkę" – zaapelował dr Paweł Grzesiowski.
Czytaj też:
Wiceminister zdrowia: Przyjęliśmy w tej fali inną filozofię