Choć Komisja Europejska zaakceptowała polski KPO, to aby uruchomiła wypłaty, wymaga spełnienie "kamieni milowych" ws. sądownictwa. Na Polskę czeka 35 mld euro grantów oraz niskooprocentowanych pożyczek. Wciąż nie dostaliśmy ani centa. – Sytuacja jest beznadziejna. Bruksela zablokowała pieniądze na KPO. Nawet jeśli te pieniądze kiedyś do nas popłyną, nie zagrają już w wyborach w przyszłym roku, bo nikt nie zdąży ich wydać. Opozycja będzie miała powód, by mówić o nieudolności PiS – mówi znany polityk partii rządzącej portalowi gazeta.pl.
Rośnie krytyka premiera. Działacze PiS pamiętają, że Beatę Szydło wymieniono na Mateusza Morawieckiego, ponieważ miał on poprawić relacje z Unią. Tymczasem jest poczucie, że w przypadku KPO kompletnie zawiódł. – Mateusz Morawiecki obiecywał, że dowiezie wszystko w Unii Europejskiej. Prezes Kaczyński mówił mu: daję ci wiarę i bierzesz na to odpowiedzialność. Ale premier nie dowiózł – stwierdza inny polityk obozu władzy.
"Najbardziej krytyczni są oczywiście ziobryści i politycy związani z byłą premier Beatą Szydło, ale do chóru dołączyli także europosłowie, jak profesorowie Zdzisław Krasnodębski i Ryszard Legutko. Podobnie jądro PiS i elitarny zakon PC jest w kontrze do premiera" – opisuje portal.
Będą dymisje?
Efektem narastających problemów mają być planowane dymisje. "Jako kandydatów do dymisji wymienia się przede wszystkim dwóch: ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego (architekta polityki PiS wobec UE) i ministra rozwoju Waldemara Budę, który był głównym negocjatorem "kamieni milowych". Trzeci na giełdzie do dymisji jest minister funduszy europejskich Grzegorz Puda. Faworyci to jednak Buda i Szymański, choć ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły" – czytamy.
– Szymański mówi żargonem europejskim i czaruje tym jak fakir kobrę. Jego dymisja byłaby i tak bez znaczenia – stwierdza informator serwisy gazeta.pl.
Czytaj też:
Waszczykowski: Liberalno-lewicowa Europa Zachodnia chce obalić polski patriotyczny rząd