– Będziemy chcieli zrobić gest i przyjąć kilkanaście, kilkadziesiąt matek z dziećmi z miejsc objętych wojną, żeby pokazać, że Polska nie jest antyeuropejska – powiedział wczoraj w Brukseli szef Platformy Obywatelskiej. Grzegorz Schetyna tłumaczył, że deklarację składa w imieniu swojej partii oraz samorządowców, prezydentów miast i marszałków województw, którzy należą do PO.
Do tej obietnicy odniósł się dziś na antenie RMF FM wicemarszałek Senatu Adam Bielan. W ocenie polityka, deklaracja Schetyny to "czyta hipokryzja" i "bawienie się w jakiś tani PR w sprawach niezwykle ważnych".
– Pomoc osobom rzeczywiście, które w wyniku działań wojennych nie mają dachu nad głową czy dostępu do opieki medycznej, nie mówiąc już o edukacji, jest rzeczą bardzo ważną – podkreślił Bielan. Jak dodał, Prawo i Sprawiedliwość proponuje rozwiązania, dzięki którym będzie można pomóc większej liczbie osób. – Bo pomoc na miejscu, w miejscach, w których dzisiaj uchodźcy przebywają: w Turcji, Libanie i Jordanii, jest dużo tańsza, w związku z tym można pomóc większej liczbie osób, bo zawsze środki będą ograniczone – wskazywał wicemarszałek Senatu w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.