Według nieoficjalnych informacji Bogusław P. usłyszał dwa zarzuty korupcyjne. Oba dotyczą załatwienia dla lokalnej firmy korzystnej umowy handlowej z Grupą Lotos S.A. Chodzi o lata 2007-2008. Bogusław B. był wówczas współpracownikiem Jana B., wtedy sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa oraz barona PSL na Podkarpaciu. Według tvp.info obaj wspólnie i w porozumieniu mieli przekonać lokalnego biznesmena z branży paliwowej, że są w stanie załatwić korzystną umowę handlową z Grupą Lotos. W zamian za załatwienie sprawy, jak wynika z ustaleń CBA i prokuratury, mieli obiecane 1 mln zł. Ostatecznie Bogusław P. i Jan B. zadowolili się 700 tys. zł.
Drugi zarzut, który usłyszał Bogusław P., również dotyczy załatwienia „preferencyjnych stosunków handlowych” z Grupą Lotos. Tym razem działacz PSL także przekonywał biznesmena z Podkarpacia, że jest w stanie wpłynąć na decyzje wydawane przez ówczesnego prezesa spółki. W zamian działacz PSL wziął 5 tys. zł łapówki.