O kłopotach Schoenboma informuje Deutsche Welle. Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser zwolniła go ze stanowiska szefa BSI po zarzutach „podważenia publicznego zaufania do neutralności i bezstronności” jego kierownictwa. Tym samym potwierdziły się informacje przekazane niedawno przez agencję AFP, która donosiła o możliwej dymisji niemieckiego urzędnika.
Schoenbom był współzałożycielem grupy ds. cyberbezpieczeństwa, która skupia ekspertów z agencji rządowych oraz podmioty z sektora prywatnego. Niemieckie media podały, że jednym z jej członków była firma założona przez byłego agenta rosyjskiego wywiadu Andrija Czapczajewa.
Rada ds. Bezpieczeństwa Cybernetycznego nazwała te oskarżenia absurdem. Niemiecki rząd przekazał, że w pełni zbada całą sprawę.53-letni Schoenbom został szefem BSI już w lutym 2016 roku. Nie wiadomo jeszcze, kto go zastąpi.
Szpiedzy Rosji w Niemczech
Jak donosi ukraiński agencja informacyjna Unian, według zachodnich służb wywiadowczych w Europie najwięcej rosyjskich agentów działających pod przykrywką dyplomatów znajduje się w Niemczech. Według szacunków ekspertów jest ich ponad sto.
Sam fakt, że Niemcy nadal akredytują rosyjskich dyplomatów, jest w niektórych krajach traktowany z podejrzliwością. Zauważa się, że wszyscy rosyjscy dyplomaci wysyłani na Zachód najprawdopodobniej mają doświadczenie wywiadowcze.
Pod koniec sierpnia okazało się, że dwóch wysokich rangą urzędników niemieckiego Federalnego Ministerstwa Gospodarki, zajmujących kluczowe stanowiska w dziedzinie dostaw energii, jest podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Rosji.
7 października wyszło na jaw, że rząd federalny wydał wizę wjazdową do Niemiec osobie podejrzanej o szpiegostwo na rzecz Rosji.
Czytaj też:
ABW zatrzymała podejrzanego o współpracę z obcym wywiadem