Prosto zygzakiem II Rok 2023 jeszcze jakoś przetrzymamy.
Wszak rząd, walczący do upadłego o poparcie wyborców – co dobrze widać nie od dziś – przed przypadającymi na jesień 2023 r. wyborami do Sejmu i Senatu pewnie zrobi (już robi) dosłownie wszystko, co tylko będzie mógł, co tylko będzie w jego mocy, by jak najmniej pogorszyć i tak już fatalne nastroje społeczne. A zatem zrobi (już robi), co tylko będzie mógł, żeby w tym czasie np. jak najmniej wzrosły ceny prądu, sztucznie utrzymując je do wyborów na dużo niższym od rynkowego poziomie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.