Do Kijowa przyjechali w poniedziałek szefowie resortów spraw zagranicznych krajów nordyckich i bałtyckich: Estonii, Finlandii, Islandii, Litwy, Łotwy, Norwegii, Szwecji. Politycy odbyli rozmowy z szefem ukraińskiego rządu. Omówiono między innymi kwestie dostaw broni oraz pomocy finansowej dla walczącej z Rosją Ukrainy.
"Nadal walczymy o wspólne wartości i pokój. Spotkałem się dziś w Kijowie z ministrami spraw zagranicznych. Omówiono zaostrzenie sankcji, odbudowę infrastruktury energetycznej i wsparcie finansowe" – napisał premier Denis Szmyhal na portalu społecznościowym Twitter.
Wsparcie dla Ukrainy
W komunikacie na Telegramie, na który powołał się portal tvn24.pl, szef ukraińskiego rządu zapewnił o wdzięczności Kijowa "za pomoc okazaną przez kraje nordyckie i bałtyckie w kwestii wyposażenia energetycznego". "Wsparcie to pomaga Ukraińcom zachować niezłomność i kontynuować opór przeciw barbarzyńskiej agresji rosyjskiej" – oznajmił.
Media zwracają uwagę, że poniedziałkowy przyjazd do stolicy Ukrainy ministrów spraw zagranicznych siedmiu państw europejskich był najliczniejszą tego typu wizytą od początku wojny. Rozmowy poprzedziły rozpoczynające się we wtorek w Bukareszcie dwudniowe spotkanie szefów MSZ krajów członkowskich NATO.
Rosyjska inwazja
Rosja zaatakowała Ukrainę 24 lutego br. Tym samym Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Federację Rosyjską bezprecedensowe sankcje Zachodu.
Moskwa nie nazywa swoich działań wojną, lecz "specjalną operacją wojskową", prowadzoną w celu ochrony ludności rosyjskojęzycznej przed "neonazistowskim rządem" w Kijowie. W ostatnich tygodniach Rosjanie koncentrowali się na Ukrainie na ostrzale rakietowym i niszczeniu infrastruktury energetycznej.
Czytaj też:
Alarm na Ukrainie. "Mogą rozpocząć atak w każdym momencie"Czytaj też:
Konflikt na szczycie władz w Kijowie? Kliczko odpowiada Zełenskiemu