• Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Klucz do prawicy

Dodano: 
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: fot. Krystian Maj/FORUM
W nawoływaniach do budowy „partii prezydenckiej” widzę powrót do niemądrej tezy, że normalna prawica to taka bez Jarosława Kaczyńskiego.

Widmo krąży nad Polską, widmo „normalnej prawicy”. Jej nadzieją jest ponoć prezydent Andrzej Duda, najlepiej patronujący nowej partii. Jak wiadomo – nowe to zawsze lepsze. A jak już będzie gwarancja, że to nowe jest też normalne – o ho, ho! Kto by nie chciał? Któż się oprze?

Wypada lekko załamać ręce: ileż już miało być tych „normalnych prawic”? Pierwszy chyba chciał takiej Adam Michnik. Normalna prawica miała przede wszystkim nie przeszkadzać Michnikowi i jego politycznym przyjaciołom w rządzeniu Polską. Normalna prawica miała mieć twarz Hanny Suchockiej, a nie Marka Jurka. Kiedy wybory wygrał AWS, normalna prawica miała być antytezą tej koalicji, czyli prawicą niezwiązkową, bo przecież związki zawodowe to socjaliści. Gdy w roku 2005 po raz pierwszy wygrał PiS, Donald Tusk prezentował PO jako normalną prawicę, przeciwstawiając ją „moherowej koalicji” Kaczyńskiego z Giertychem. Po Smoleńsku normalna prawica to miała być ta niesmoleńska – jak efemeryda, którą okazała się partia Polska Jest Najważniejsza. Polska XXI z Rafałem Dutkiewiczem na czele też miała być normalną prawicą, bo wychodzącą poza spór PO-PiS.

Całość dostępna jest w 32/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także