Polityk PO powiedział portalowi "Ziet Online", że Bruksela powinna postawić Polsce ultimatum i zachować twarde stanowisko w sprawie planowanej przez PiS reformy sądownictwa. Dodał jednocześnie, że nie jest za nałożeniem na nasz kraj sankcji, bo one dotknęłyby społeczeństwa, a nie tylko rządzących.
Swoją wypowiedź Budka skomentował w rozmowie z portalem TVP.info. – Nie znam niemieckiego. Wywiadu udzielałem po polsku, autoryzacja też była po polsku. Przysłano mi tekst, ja wszystko poprawiłem i odesłałem do redakcji, zakładając, że w tym tłumaczeniu nie będzie jakichś wielkich rzeczy – oświadczył.
Czytaj też:
Budka oskarża "prawy internet" o manipulację. Burza po słowach o potrzebie ultimatum dla Polski
Dodał, że zamieszanie wokół wywiadu powstało dlatego, że polskie media cytowały jego fragmenty wyrwane z kontekstu. Stwierdził też, że być może niemieckie media opublikowały wersję nieautoryzowaną.
Jak zapowiedział poseł Platformy, tekst ma zbadać tłumacz przysięgły i ustalić, czy redakcja "Zeit Online" nie dokonała w nim zmian. – Możliwe, że w wyniku tłumaczenia powstał jakiś błąd, przeinaczenie. To jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy – wyjaśnił Budka.
Czytaj też:
Platforma znowu zmienia zdanie. 500 Plus to "nierozsądny program"?