"Dzieje się bardzo wiele". Wiceszef MON: Rosjanie dokonują pewnych ruchów

"Dzieje się bardzo wiele". Wiceszef MON: Rosjanie dokonują pewnych ruchów

Dodano: 
Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej
Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Wiceminister obrony narodowej odniósł się do obecnej sytuacji na froncie wojny na Ukrainie.

W środę Olaf Scholz poinformował, że Berlin dostarczy Ukrainie kompanię czołgów Leopard 2. Pierwsze maszyny mogą trafić na terytorium ukraińskie za 3-4 miesiące – przekazał niemiecki minister obrony Boris Pistorius. Według doniesień, szkolenie ukraińskich załóg pancernych rozpocznie się w Niemczech, a pakiet pomocowy obejmie również amunicję i konserwację czołgów.

Z kolei Stany Zjednoczone mają przekazać Ukrainie 32 czołgów Abrams. Według ukraińskiego dowództwa kolejnym krokiem Zachodu powinno być wysłanie Kijowowi myśliwców. Deklarację w tej sprawie złożyła już Holandia.

Tymczasem według doniesień zachodnich wywiadów Rosja przygotowuje się do wiosennej ofensywy. Wojska Kremla przegrupowują się, uzupełniane są zapasy. Zachodnie media spekulują, że Władimir Putin powoła kolejnych 200 tys. rezerwistów.

Rosja szykuje ofensywę

Podczas wizyty w Radiu Plus wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz komentował obecną sytuacją wojenną na Ukrainie. Jak powiedział, na froncie "dzieje się bardzo wiele", a Zachód dąży do tego, aby to Kijów wyszedł zwycięsko z tego konfliktu.

– Wszystkie działania są podejmowane po to, aby Ukraina mogła w tej wojnie zwyciężyć. I to chyba nie podlega żadnej dyskusji. Sam Minister Obrony i Szef Sztabu Generalnego Ukrainy powiedział, że aby oni mogli skutecznie wypierać Rosjan ze swojego terytorium potrzebują około 300 czołgów więc jeszcze jest daleka droga przed nami aby stworzyć ten potencjał – wskazał wiceszef MON.

Skurkiewicz zadeklarował, że państwa NATO będą się starały, "żeby tych czołgów dać jak najwięcej" i podkreślił, że "ważna jest perspektywa czasu, bo dane wywiadowcze wskazują jednoznacznie, że Rosjanie dokonują pewnych ruchów, przetasowań jeżeli chodzi o swoje szeregi, jest mobilizacja".

Wiceszef MON: Polska armia jest silna

Czy Polska powinna zatem obawiać się zagrożenia ze strony Rosji? Skurkiewicz podkreślił, że polska armia staje się coraz silniejsza, co zwiększa potencjał odstraszania. Polska jest też członkiem NATO, co również zwiększa nasze bezpieczeństwo.

– Każdy atak wymierzony w terytorium Rzeczpospolitej to jest atak wymierzony w Sojusz. Proszę pamiętać, że również Traktat Waszyngtoński mówi to, że każde państwo członkowskie powinno samo sobie zapewnić bezpieczeństwo dlatego sprawa odstraszania jest kluczową. Jeżeli my się zbroimy, mamy silną armię, mamy dobrze wyposażone wojsko, to oczywiście stanowimy siłę, która jest w stanie odeprzeć każdy atak – powiedział wiceminister.

Czytaj też:
MON: Prowadzimy rozmowy z Koreą Płd. ws. produkcji pocisków do K239 w Polsce
Czytaj też:
Wiceszef MON potwierdza: Patrioty będą rozmieszczone na Lubelszczyźnie

Źródło: Radio Plus
Czytaj także