– Spontanicznie wszyscy poprosiliśmy papieża Franciszka, aby ogłosił dzień 24 lutego, dzień wybuchu rosyjskiej agresji, dniem modlitwy i postu za Ukrainę. Ojciec Święty żywo poparł pomysł, powiedział nawet, że 24 lutego będzie też dniem takiej modlitwy w Asyżu – powiedział Katolickiej Agencji Informacyjnej (KAI) abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.
Hierarcha przypomina, że miasto św. Franciszka jest miejscem modlitwy o pokój na świecie, a także, że w tym czasie zaplanowany jest cały program wydarzeń w Watykanie, łącznie z pokazem filmu o wojnie na Ukrainie. – Pragniemy, aby w tym dniu naprawdę modlitwa, post i uwaga Stolicy Apostolskiej oraz całego świata została ponownie skierowana na ból i cierpienia narodu ukraińskiego – mówił arcybiskup większy kijowsko-halicki i podsumował wizytę Wszechukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych (WRKiOR) w Watykanie w dniach 24-26 stycznia br.
Spotkanie z Ojcem Świętym
Abp Światosław Szewczuk zauważył, iż wizyta ukraińskich duchownych w Watykanie i spotkanie z Ojcem Świętym było bardzo potrzebne. – Pokazaliśmy, jakim krajem jesteśmy naprawdę. Papież powiedział nam, że teraz widzi, że nie ma jakiejś odrębnej Ukrainy chrześcijańskiej, muzułmańskiej czy żydowskiej, tylko jedna. Kiedy "mama choruje", wszystkie jej dzieci łączą siły, żeby ją ratować. Tak, naszą mamą jest Ukraina. Mama Ukraina. Te dwa słowa były bardzo ciepłe i głębokie – stwierdził.
Zdaniem arcybiskupa, do tej pory bardzo dużo nieporozumień co do tego, co papież Franciszek mówi i myśli na temat Ukrainy; było bardzo dużo rozczarowań czy nawet goryczy po niektórych wypowiedziach. – Dzięki tej wizycie (...) wszyscy przywódcy Kościołów i organizacji religijnych na Ukrainie mogli osobiście poczuć życzliwość Ojca Świętego i jego pragnienie ratowania Ukrainy w obliczu rosyjskiego agresora – oznajmił.
Czytaj też:
Papież: Regularnie przyjmuję wysłanników prezydenta ZełenskiegoCzytaj też:
Franciszek ponownie zaproszony na Ukrainę. "Wszyscy czekają"