Przedstawione przez GUS dane dotyczące wzrostu gospodarczego są lepsze niż zakładała większość ekspertów. Z drugiej strony wyraźnie pokazują one, że polska gospodarka zaczyna hamować. Decydujący w tej kwestii był ostatni kwartał 2022 roku.
GUS przypomniał, że realny wzrost PKB (czyli ten liczony w cenach stałych) w 2021 roku wyniósł 6,8 proc.
W 2022 r. popyt krajowy zwiększył się realnie o 5,5 proc. w porównaniu z 2021 r., w którym zanotowano wzrost o 8,4 proc.
Spożycie ogółem w 2022 r. wzrosło realnie o 2,1 proc., w tym spożycie w sektorze gospodarstw domowych o 3,0 proc. (w 2021 r. zanotowano wzrost odpowiednio o 5,9 oraz o 6,3 proc.).
Inflacja i PKB
Jak wskazuje portal 300gospodarka.pl, powołując się na opinię ekspertów, hamowanie polskiej gospodarki ma związek z rosnącą inflacją.
"Ekonomiści wskazują, że na słabszym wyniku zaważyło drugie półrocze, kiedy to w gospodarce realnej widać już było efekty wysokiej inflacji. A raczej zaostrzania polityki pieniężnej, jaką zaordynowała Rada Polityki Pieniężnej w odpowiedzi na wysoki wzrost cen. RPP podnosiła stopy jedenaście razy i zrobiła przerwę w podwyżkach dopiero we wrześniu poprzedniego roku" – czytamy na portalu.
Z kolei ekonomiści mBanku wskazują na spadek wskaźnika pokazującego spożycie prywatne. Ma to związek z wysoką inflacją, obawami dotyczącym dostępności gazu i ciepła podczas trwającej zimy oraz decyzjami Rady Polityki Pieniężnej dotyczącymi podwyżek stóp procentowych.
"Polski konsument wygląda tak. Spożycie prywatne na sporym minusie w okolicy -1,5% w IV kwartale. Pewnie sporo tu strachu przed brakami gazu i zimnem w mieszkaniach, ale nie zapominajmy o podwyżkach stóp. Mission accomplished #RPP" – napisał eksperci na Twitterze.
twitterCzytaj też:
Rząd wydłuży wakacje kredytowe? Soboń mówi, kiedy decyzjaCzytaj też:
Kiedy obniżka stóp? Członek RPP: Przestrzeń do tego możliwa pod koniec roku