Pavel odpowiada Chinom: Rozumiem zastrzeżenia, ale jesteśmy suwerennym krajem

Pavel odpowiada Chinom: Rozumiem zastrzeżenia, ale jesteśmy suwerennym krajem

Dodano: 
Flaga Czech, zdjęcie ilustracyjne
Flaga Czech, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Balazs Mohai
Prezydent Czech Petr Pavel odpowiedział Chinom, które wyraziły niezadowolenie z faktu, iż rozmawiał z prezydent Tajwanu.

W poniedziałek prezydent-elekt Czech Petr Pavel, odbył rozmowę telefoniczną z prezydent Tajwanu Tsai Ing-we. "Rozmowy prezydent Tajwanu z przyszłymi przywódcami krajów, które mają oficjalne relacje z Pekinem, a nie z Tajpej, należą do rzadkości. Po raz ostatni Tsai rozmawiała na tym szczeblu z ówczesnym prezydentem-elektem USA Donaldem Trumpem w 2016 roku" – wskazuje Reuters. Petr Pavel napisał na Twitterze: "Dzisiaj rozmawiałem z prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen. Podziękowałem jej za gratulacje i zapewniłem, że Tajwan i Czechy podzielają wartości wolności, demokracji i praw człowieka. Uzgodniliśmy wzmocnienie naszego partnerstwa".

Krok Pavla wywołała zdecydowaną reakcję Chin. – Chiny wyraziły niezadowolenie i stanowczy sprzeciw wobec rozmowy prezydenta-elekta Czech Petra Pavla z prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen – poinformowała we wtorek rzecznik chińskiego MSZ Mao Ning. Wskazała, że Pavel zadzwonił do prezydent Tajwanu mimo wcześniejszych zapewnień, iż szanuje chińskie podejście do sporu wokół wyspy.

Pavel: Robimy, co uważamy za słuszne

Prezydent Czech odpowiedział Chinom. "Rozumiem, że Chiny mają zastrzeżenia do mojej rozmowy z Tajwanem. Ale jesteśmy suwerennym krajem i robimy to, co uważamy za słuszne. Tajwan jest krajem demokratycznym i dzielimy z nim wartości oraz ważne stosunki handlowe, co jest całkowicie zgodne z przyjętą koncepcją polityki zagranicznej" – podkreślił Petr Pavel w twitterowym wpisie.

Serwis Politico wskazuje, że w ten sposób Petr Pavel złamał "polityczne tabu", narzucone przez Pekin. Przywódcy Unii Europejskiej tradycyjnie powstrzymują się od bezpośrednich kontaktów politycznych z władzami Tajwanu, ograniczając oficjalne rozmowy do poziomu urzędników i często prowadząc dialog w sposób niejawny.

Czytaj też:
"Podobnie jak w Polsce". Czeski dziennikarz o nowym prezydencie

Źródło: X / Reuters/Politico
Czytaj także