"W Platformie Obywatelskiej coraz wyraźniej słychać głosy polityków w sprawie usunięcia się w cień Donalda Tuska przy jednoczesnym liderowaniu partii i większym zaangażowaniu Rafała Trzaskowskiego w kampanii parlamentarnej" – relacjonuje "Super Express".
– Rafał miał ogromne poparcie w wyborach prezydenckich, a Tusk przy całej sympatii do niego ma duży elektorat negatywny, podobnie jak Kaczyński. Tusk powinien wyjść i ogłosić Rafała kandydatem na premiera. To dałoby nam większe poparcie i spory atut w rękach. Powinniśmy pójść drogą Kaczyńskiego, żeby wygrać z PiS, czyli tak jak kiedyś prezes dał szansę Szydło, tak teraz Donald musi dać szansę Rafałowi – twierdzi jeden z polityków Platformy.
Stanowisko to potwierdza wiceszef klubu KO Paweł Poncyljusz: – Rafał Trzaskowski ma swoje zalety i warto je wykorzystać, ale to też od Rafała zależy co on chce z siebie dać na rzecz rządu zjednoczonych partii demokratycznych.
Tusk więcej już nie zdziała?
– Platforma osiągnęła apogeum poparcia za Tuska, ale nie jest w stanie dać z siebie więcej. Tusk ma szklany sufit ustawiony gdzieś na poziomie 30 proc. i nie jest w stanie go przebić z uwagi na to, że ma duży elektorat negatywny. Platforma mogłaby jednak przebić te 30 proc. w taki sposób, gdyby Tusk zdecydował się na manewr Kaczyńskiego z 2015 roku. Wtedy prezes PiS namaścił Szydło na premiera, dziś Tusk mógłby to samo zrobić z Trzaskowskim – komentuje dla "SE" prof. Antoni Dudek, politolog z UKSW.
Jakiś czas temu konieczność przekazania części władzy w partii postulowała publicystka "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska, za co spadła na nią krytyka posła KO Bartłomieja Sienkiewicza.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz wprost: Tu się z Tuskiem różnimyCzytaj też:
Warszawa najlepsza w Europie? Trzaskowski zachęca do głosowania, internauci kpią