Nie ma powodu, żeby Polska dla ratowania Ukrainy kładła głowę pod topór. Gdy wpakujemy się w ten konflikt, na pomoc Zachodu nie mamy co liczyć.
Wielu Polaków wychodzi z założenia, że na wojnę idzie się wtedy, gdy nakazuje to poczucie honoru, urażona duma albo troska o jakieś wzniosłe wartości. Że wojny toczy się o „wolność naszą i waszą”. Jest to oczywiście przekonanie błędne i wielokrotnie w naszych dziejach zapłaciliśmy za nie straszliwą cenę. W rzeczywistości bowiem na wojnę idzie się tylko wtedy, gdy leży to w egoistycznym interesie narodowym i – przede wszystkim – gdy ma się szanse wygrać. (...)
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl