Siniakiem na policzku i raną nad łukiem brwiowym zakończyło się dla papieża Franciszka gwałtowne hamowanie papamobile. Do zdarzenia doszło podczas papieskiej wizyty w Kolumbii.
Do wypadku doszło w niedzielę, kiedy Franciszek przemierzał papamobile przez tłum ulicami Cartageny. W czasie gwałtownego parkowania papież stracił równowagę i uderzył głową w metalową rurkę. Nie obeszło się bez obrażeń. Feralne hamowanie zakończyło się dla głowy Kościoła siniakiem na policzku i małą rana nad łukiem brwiowym. Rana zaczęła krwawić i poplamiła papieską sutannę.
Papieżowi natychmiast udzielono pomocy, robiąc okłady z lodu i zaklejając ranę. Obrażenia na szczęście nie okazały się poważne i Franciszek mógł kontynuować podróż.
Źródło: telegraph.co.uk