Dziennikarze mediów publicznych wzięli udział w spotkaniu z frakcją EKR w Parlamencie Europejskim.
Dyrektor TAI zapewniał, że nie przyjechali, by się "żalić i skarżyć", gdyż polskie konflikty "rozwiązujemy u siebie". – Zależy nam na tym, żebyście mieli wiedzę o tym, co się dzieje w jednym z najważniejszych państw Unii Europejskiej, gdzie część polityków wprost stara się zastraszyć i wpłynąć na dziennikarzy – mówił Olechowski.
Dziennikarze w Brukseli krytycznie o TVN i Tusku
Jak dodawał, na dziennikarzach presję próbują wywrzeć politycy PO oraz Donald Tusk. Olechowski oskarżał opozycję, że stara się wywołać "efekt mrożący", czyli zastraszyć dziennikarzy, aby ci nie podejmowali tematów, związanych z Platformą Obywatelską.
– Mierzymy się także z ogromną falą hejtu, który jest sterowany politycznie. Dziennikarze są poddawani silnej presji, zmierzającej do odczłowieczania. Przedstawiani są jako osoby wynaturzone, pozbawione cech ludzkich. Ta kampania jest centralnie sterowana – podkreślał szef TAI.
Nawiązując do pozwu Donalda Tuska wobec TVP, Olechowski stwierdził, że szef PO domaga się sądowego zakazu cytowania swojego własnego wystąpienia publicznego. – W moim przekonaniu to pierwszy w historii przypadek, w którym polityk domaga się zakazu cytowania własnych słów, twierdząc że stawia to jego w złym świetle – ocenił.
Mówił też o planach opozycji dotyczących likwidacji TVP Info. Olechowski podkreślał, że to bezprecedensowa sytuacja, a rzeczona stacja - jak zapewniał - "cieszy się ogromnym zaufaniem widzów".
Zagrożona demokracja
Samuel Pereira z kolei podczas swojego wystąpienia krytykował prywatną stację TVN, której zarzucał, że „bardzo często pełni rolę jeszcze bardziej radykalnych narzędzi wpływu i przekazu niż grupy polityczne”. Szef portalu TVP Info zarzucał telewizji TVN że "jest bardzo mocno skoncentrowana na obronie swoich interesów, nawet kosztem działań antyeuropejskich”.
Pereira mówił też o zażyłych relacjach między TVN a PO. – Dowodem na to są spotkania prezes Katarzyny Kieli z prezydentem Warszawy i wiceszefem PO Rafałem Trzaskowskim. Na pytania o liczbę spotkań stołeczny ratusz stwierdził, że nie jest to informacja, która powinna być podana publicznie – stwierdził.
Z kolei Olechowski przekonywał zebranych, że relacje PO-TVN mają poważne znaczenie dla polskiej demokracji. – Nie może być demokratycznym państwo, w którym politycy poprzez różne mechanizmy - np. wyroki sądowe - próbują zdobyć wpływ na to jakie informacje są podawane – przekonywał. Następnie dziennikarz zwrócił się do zebranych europosłów.
– Apeluję do was, żebyście nie byli milczącymi świadkami zabijania wolności słowa i próby ograniczania swobód obywatelskich, gwarantowanych również przez polską konstytucję – mówił.
Europosłowie PiS uderzają w PO
Polską opozycję atakowali nie tylko dziennikarze, ale również europosłowie Zjednoczonej Prawicy. Dla przykładu Dominik Tarczyński opowiadał, że Donald Tusk chce "kneblować TVP". – To jest sytuacja, której ja nie widziałam, żeby media publiczne były zastraszane przez opozycję, która siedmiokrotnie została odrzucona w wyborach przez naród – przekonywał.
Czytaj też:
Projekt "stop TVP Info". Trzaskowski: PiS lekceważy Polaków. Ale to nie koniecCzytaj też:
Kosiniak-Kamysz dostał pytanie o bojkot TVP. Co zrobi PSL?