Gen. Skrzypczak o kontrofensywie: Ukraińcy próbują znaleźć miejsca wrażliwe

Gen. Skrzypczak o kontrofensywie: Ukraińcy próbują znaleźć miejsca wrażliwe

Dodano: 
Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych
Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych Źródło: PAP / Rafał Guz
Ukraińcy nie mają potencjału, by prowadzić kontrofensywę na czterech kierunkach jednocześnie – uważa gen. Waldemar Skrzypczak.

Źródła rosyjskie donoszą o ukraińskiej aktywności w obwodzie ługańskim. Rzecznik prasowy ukraińskiego wschodniego zgrupowania sił zbrojnych pułkownik Serhij Czerewaty zauważył, że Ukraińcy posunęli się na obszarach odcinku bachmuckiego.

Ministerstwo Obrony Rosji i inne źródła rosyjskie twierdziły, że wojska ukraińskie przeprowadzały ataki na pograniczu obwodu doniecko-zaporoskiego, zwłaszcza w rejonie Wielkiej Nowosiłki.

Natomiast amerykański Instytut Studiów nad Wojną ocenił, że siły rosyjskie odpowiedziały na rozpoczęcie ukraińskich operacji kontrofensywnych w zachodnim obwodzie zaporoskim zgodnie z ustaloną rosyjską doktryną, która zakłada, że pierwszy szczebel wojsk odpiera lub spowolnia siły atakujące za pomocą pól minowych, fortyfikacji i punktów umocnienia; drugi szczebel to kontratak przeciwko wszelkiemu przełamaniu szyku przez wroga.

W poniedziałek Ukraińcy poinformowali, że wyzwolili trzy miejscowości w obwodzie donieckim, w południowo-wschodniej części kraju. Chodzi o Blahodatne, Neskuchne i Makariwkę.

Miejsca wrażliwe

– O kontrofensywie mówią politycy i niektórzy eksperci. Moim zdaniem nie ma jeszcze zaawansowanego tak dużego potencjału, by móc oceniać, że ta kontrofensywa jest już w pełnym pędzie. Ponieważ toczą się walki na kilku kierunkach, czterech przynajmniej, to wcale nie świadczy, że Ukraińcy rozpoczęli kontrofensywę. Ukraińcy nie mają potencjału, by prowadzić kontrofensywę na czterech kierunkach jednocześnie – powiedział były dowódca Wojsk Lądowych RP gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Wirtualną Polską.

Zapytany, który z kierunków będzie kluczowy, wojskowy stwierdził, że Ukraińcy jeszcze nie odkryli swoich kart i nie zdradzili planów.

– W tej chwili Ukraińcy nadal próbują rozpoznać, znaleźć miejsca wrażliwe w ugrupowaniach obronnych armii rosyjskiej i rozpocząć główne uderzenie – zauważył gen. Skrzypczak.

– Jak widać z komunikatów czy zdjęć, nie ma tam dużego postępu, a straty obu stron są bardzo znaczne. Ukraińcy też ponoszą straty i taki obrazek, gdzie stoi siedem spalonych Bradleyów i Leopard, to robi to wrażenie. Zatem nie jest wcale lekko nikomu, natomiast powtarzam: operacja w całości – moim zdaniem – jeszcze się nie rozpoczęła – mówił.

Czytaj też:
Nie wszystko idzie zgodnie z planem Kijowa. Ukraina prosi Niemcy o pomoc
Czytaj też:
"Rosja jednocześnie popełnia ekocyd i ludobójstwo narodu ukraińskiego"

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także