Arabia Saudyjska była gospodarzem międzynarodowej konferencji, mającej na celu omówienie warunków ew. porozumienia pokojowego na linii Ukraina – Rosja. Pierwsze tego typu spotkanie odbyło się w Kopenhadze pod koniec czerwca.
W Dżuddzie spotkali się przedstawiciele prawie 40 krajów, w tym ze Stanów Zjednoczonych, Chin i Indii. Nie zaproszono natomiast nikogo z Federacji Rosyjskiej.
Komentując zakończony w niedzielę szczyt, Maria Zacharowa, rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, stwierdziła z jednej strony, że Rosja jest gotowa odpowiedzieć na "naprawdę poważne propozycje" pokojowe. Z drugiej zaś przekazała, że spotkania na temat zakończenia wojny, w których nie bierze udziału Rosja, są "bez wartości".
Koniec wojny wg Rosji
W wydanym komunikacie Zacharowa powtórzyła także rosyjskie warunki zakończenia wojny. Jak wskazała, "prawdziwie kompleksowe, trwałe i sprawiedliwe porozumienie jest możliwe tylko wtedy, gdy reżim w Kijowie zaprzestanie działań wojennych i ataków terrorystycznych, a jego zachodni sponsorzy wzmacnianie Sił Zbrojnych Ukrainy".
Rosja domaga się także potwierdzenia neutralnego, bezstronnego i nienuklearnego statusu Ukrainy oraz "demilitaryzacji i denazyfikacji" tego kraju. Kolejnym żądaniem jest uznanie przez społeczność międzynarodową separatystycznych republik Ługańska i Doniecka. Przypomnijmy, że to właśnie z powodu rzekomej potrzeby ochrony ludności tych terenów, Władimir Putin zdecydował się na interwencję militarną 24 lutego 2022 roku.
"Nowe realia terytorialne, które powstały w wyniku korzystania przez mieszkańców nowych rosyjskich regionów z prawa do samostanowienia zapisanego w Karcie Narodów Zjednoczonych muszą zostać uznane" – napisano w komunikacie rosyjskiego MSZ.
Czytaj też:
"Tego właśnie potrzebują Ukraińcy". Kuriozalna teoria ZacharowejCzytaj też:
Zacharowa komentuje nagranie z Kowalskim: Rolnik mu to wyjaśnił