Warszawa: Uczczono ofiary "operacji polskiej” NKWD

Warszawa: Uczczono ofiary "operacji polskiej” NKWD

Dodano: 
Pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie w Warszawie
Pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie w Warszawie Źródło: PAP / Leszek Szymański
W Warszawie pod pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie odbyły się uroczystości upamiętniające 86. rocznicę rozpoczęcia przez NKWD tzw. „operacji polskiej” – sowieckiego ludobójstwa dokonanego na Polakach w latach 1937–1938. Modlitwę ekumeniczną w intencji ofiar odmówili kapelani wojskowi.

Uroczystość, zorganizowaną przez Instytut Pamięci Narodowej, rozpoczęło odegranie hymnu państwowego.

List do uczestników uroczystości skierował prezydent RP Andrzej Duda, który przypomniał, że "operacja polska” miała na celu eksterminację mniejszości polskiej. "Na celowniku prześladowców znalazła się polskość. Nie kraj z jego administracją i armią, ale jego duch, tożsamość i kultura, które stanowiły o odrębności naszych rodaków na wschodzie. Dziś szacuje się, że w wyniku wydanego 11 sierpnia 1937 r. rozkazu komisarza spraw wewnętrznych Nikołaja Jeżowa, życie straciło 111 tys. Polaków, zaś 30 tysięcy trafiło na zsyłkę" – przypomniał prezydent.

Jak podkreślił prezydent Andrzej Duda, stojąc przed warszawskim pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie, „oddajemy hołd rodakom, którzy 86 lat temu spoczęli w bezimiennych mogiłach”, „tym, którzy trafili do bydlęcych wagonów, by dotrzeć do syberyjskich łagrów i stepów Kazachstanu”. Dodał, że tysiące z nich nie ma grobów, a ich mogiłą jest „wznoszący się ku niebu wagon na skwerze Matki Sybiraczki”. Słowa prezydenta odczytał Paweł Szrot, szef Gabinetu Prezydenta RP.

Sowieckie ludobójstwo

Karol Polejowski, zastępca szefa IPN podkreślił, że „operacja polska” była ludobójstwem, a Polacy ponieśli śmierć za to, że „nie dali się zsowietyzować”. Dodał, że jednym z kryteriów wyboru i skazywania na śmierć była wyznawana religia katolicka. – Ponieśli karę, za to, że byli Polakami, że utożsamiali się z religią, tradycją i kulturą. Dziś oddajemy hołd polskim mieszkańcom Związku Radzieckiego. Niech pamięć o nich trwa w nas przez następne pokolenia– powiedział.

Modlitwę w intencji pomordowanych i wywiezionych odmówili ks. por. Karol Bernatek, wikariusz katedry polowej, ks. ppor. Piotr Rajecki, kapelan prawosławnego ordynariatu wojskowego i ks. Daniel Ferek, pastor z ewangelickiego duszpasterstwa wojskowego. Uroczystość zakończyła ceremonia złożenia kwiatów przed pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie.

W uroczystościach uczestniczyli m.in. dyrektor Wojskowego Biura Historycznego prof. Sławomir Cenckiewicz, przedstawiciele parlamentu, wojska i służb mundurowych.

Operacja polska

Po podpisaniu traktatu ryskiego, kończącego wojnę polsko-bolszewicką, około milion Polaków pozostało na dalekich Kresach dawnej Rzeczypospolitej. W pierwszych latach istnienia sowieckiego imperium charakteryzowali się oni odpornością na indoktrynację nowego reżimu. Dużą rolę odgrywały tu przywiązanie do tradycji i wiara katolicka. Polacy mieszkający na terenie ZSRR byli poddawani coraz dalej idącym represjom, m.in. przymusowej kolektywizacji, akcji wynaradawiania. Kulminacja prześladowań wysiedlanie oraz eksterminacja przypada na lata 1937–1938, kiedy to w ramach tzw. „operacji polskiej” NKWD Sowieci zamordowali ok. 111 tys. osób, a kolejnych kilkadziesiąt tysięcy uwięzili i zesłali do łagrów w głąb ZSRR.

Podstawą aresztowań i morderstw był rozkaz Nikołaja Jeżowa, ludowego komisarza spraw wewnętrznych, a pretekstem rzekoma działalność szpiegowska i wywrotowa na rzecz Polski. „Operacja polska” NKWD była jedną z tzw. operacji narodowościowych NKWD, które były wymierzone w przedstawicieli innych narodów i grup etnicznych. Zdecydowaną większość ofiar stanowili Polacy.

Czytaj też:
"Bardzo wysoka cena". Prezydent: Rosję trzeba powstrzymać teraz
Czytaj też:
Premier: Nie oddamy Polski pod obcą kuratelę

Źródło: KAI
Czytaj także