"Bardzo wysoka cena". Prezydent: Rosję trzeba powstrzymać teraz

"Bardzo wysoka cena". Prezydent: Rosję trzeba powstrzymać teraz

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło:PAP/EPA / Toms Kalnins
Prezydent Andrzej Duda podkreśla, że teraz jest ostatni moment, aby ostatecznie powstrzymać rosyjski imperializm.

– Teraz rosyjski imperializm można "tanio" powstrzymać, bo amerykańscy żołnierze nie umierają. Ale jeśli teraz nie powstrzymamy agresji, będzie trzeba zapłacić wysoką cenę – powiedział prezydent w wywiadzie udzielonym "The Washington Post".

Andrzej Duda zaznaczył, że Polacy przetrwali 600 lat rosyjskich prób ujarzmienia, które podejmowali sąsiedzi. W XVIII wieku Rosja pomogła dokonać rozbiorów Polski, wymazując ją z mapy na 123 lata. W 1920 roku bolszewicy zaatakowali w nadziei na szerzenie komunizmu w całej Europie, ale zostali powstrzymani przez polskie siły w bitwie warszawskiej. W 1939 roku Sowieci ponownie zaatakowali wraz z nazistowskimi Niemcami i Stalin zajął połowę Polski, wprowadzając ją pod sowiecką okupację – dopóki Hitler nie zwrócił się przeciwko swoim sowieckim sojusznikom. – Następnie w 1945 r. Armia Czerwona przejęła Polskę i wyparła niemieckich okupantów tylko po to, by zastąpić ich własną okupacją, co skutkowało dodatkowymi 44 latami za żelazną kurtyną – wyliczał prezydent.

Teraz, jak podkreśla przywódca Polski, jesteśmy świadkami "odrodzenia rosyjskiego imperializmu" – począwszy od inwazji Moskwy na Gruzję w 2008 r., ataku na Ukrainę w 2014 r., inwazji na pełną skalę w zeszłym roku – i "powtarzających się gróźb skierowanych pod adresem krajów bałtyckich, i całej Europy Środkowej".

Według Dudy, Władimir Putin i jego akolici "marzą o potędze carów i przywróceniu carskiego terytorium". – Musimy powstrzymać natarcie Rosji na Ukrainie już teraz, aby nie stało się, jak to miało miejsce podczas I i II wojny światowej, że amerykańscy żołnierze musieli przelewać krew i tracić życie w Europie, aby przywrócić pokój i wolność światu – przekonuje prezydent.

Prezydent nie obawia się zmiany polityki USA

Pytany o to, dlaczego w takim razie około jedna trzecia republikanów w Izbie Reprezentantów głosowała ostatnio za odcięciem pomocy dla Ukrainy, Andrzej Duda wskazał: – To dlatego, że macie demokrację i możecie mieć inne poglądy.

Czy prezydent martwi się, co stanie się z amerykańskim poparciem dla Ukrainy, jeśli Republikanie wygrają w 2024 roku? – Nie, nie mam wątpliwości, że Stany Zjednoczone doskonale rozumieją zagrożenie, jakie stanowi rosyjski imperializm – podkreśla polityk.

– Głęboko wierzę, że Stany Zjednoczone również rozumieją, jak ważne jest, aby demokracja nie zniknęła z Europy Środkowej. Wszyscy wiedzą, że tam, gdzie jest Rosja, nie ma demokracji – dodał prezydent RP.

Czytaj też:
Spotkanie Zełenski – Putin? Jest reakcja Kijowa

Źródło: washingtonpost.com
Czytaj także