W czwartek 8 lipca doszło do spotkania przedstawicieli Polski 2050 z ministrem finansów Andrzejem Domańskim. Tematem rozmowy była kwestia obniżenia składki zdrowotnej. Temat ten wciąż jest przedmiotem sporu w koalicji rządzącej. Ryszard Petru pozostaje jednak optymistą i uważa, że uda się doprowadzić do tego, aby już w przyszłym roku składka zdrowotna była niższa.
Przeciwna pomysłom Polski 2050 jest Lewica. Lider partii Razem Adrian Zandberg publikował felieton, w którym krytykuje propozycję. "Mojego szacownego kolegę, posła Ryszarda Petru, nawiedziła jakiś czas temu dość szczególna idea. Wspólnie ze swoimi kolegami z PL2050 na każdym kroku wzywa, apeluje i donośnie upomina się o obniżenie wydatków na publiczną ochronę zdrowia. Petru chce obniżyć składkę, a tym samym budżet NFZ. Przekonuje, że 'każdy na tym skorzysta'. Oczywiście o ile nie zachoruje" – stwierdza Zandberg.
Zandberg: To katastrofa
"Tymczasem polskie szpitale mają już ponad 20 miliardów złotych długów. Są miejsca, w których brakuje na wypłaty wynagrodzeń dla personelu medycznego. W kolejkach czekają setki tysięcy ludzi. Wyjątkowo źle wygląda sytuacja najmłodszych pacjentów. Czy chcemy, żeby dziecko z rakiem czekało już nie pół roku, a rok na operację? Wydawałoby się, że odpowiedź jest oczywista. Ale nie dla pogromców składki zdrowotnej" – pisze w tekście na portalu se.pl.
"Ustawa o obniżeniu składki zdrowotnej jest już w Sejmie, ale ciągle można ją jeszcze wycofać. Gorąco do tego namawiam kolegów z PL2050, którzy wsparli ten niemądry plan swoimi podpisami. Obniżenie dochodów NFZ o grube miliardy złotych, a co za tym idzie jeszcze mocniejsze ograniczenie dostępu do leczenia, to dla setek tysięcy pacjentów katastrofa. Nie róbmy im tego!" – zaapelował Adrian Zandberg.
Czytaj też:
Ten temat dzieli koalicję. Petru: Nie wyobrażam sobie głosowania nad budżetemCzytaj też:
"Ordynarne fejki". Żukowska oskarża Petru o kłamstwo