Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zaprezentował w sobotę warszawską listę Prawa i Sprawiedliwości na wybory parlamentarne 15 października.
– Wybory to święto demokracji i rzecz bardzo odpowiedzialna i ważna, dlatego dobraliśmy tę listę w sposób specjalny. Jest to lista i mocna, i bardzo zróżnicowana, reprezentująca różne wrażliwości, ale także różne części naszego miasta, bo są przedstawiciele różnych dzielnic Warszawy – mówił na konferencji prasowej polityk PiS.
Przypomnijmy, że "jedynką" Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu jest przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Piotr Gliński zaproponował liderowi PO otwartą debatę oraz zaapelował, aby były premier poparł kwestię uzyskania odszkodowań od Niemiec za straty poniesione przez Polskę w czasie II wojny światowej.
Wybory. Tusk kontra Gliński
– Pan minister Piotr Gliński zadał Donaldowi Tuskowi bardzo trudne pytanie czy też skierował do niego bardzo trudną prośbę. Każdy, kto zna historię Polski, wie, jakie były skutki II wojny światowej. Myślę, że powinien bez najmniejszych oporów powiedzieć: "tak, Polsce należy się odszkodowanie, Polska powinna uzyskać odszkodowanie od strony niemieckiej". Proszę zwrócić uwagę: Donald Tusk nigdy tego nie powiedział. Nie mówił, że będzie o to zabiegał – zauważył w niedzielę w audycji Polskiego Radia 24 Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta RP.
– Politykowi, który nie ma w sercu Polski, trudno będzie konkurować z ugrupowaniem czy z ludźmi ugrupowania, którzy mówią, że Polska jest na pierwszym miejscu – podkreślił prezydencki minister.
– Myślę, że Donald Tusk nie jest przygotowany do debaty z Piotrem Glińskim. Nie jest w stanie konkurować w Warszawie. Tusk ma wielki problem, bo jak ma powiedzieć, reprezentując interesy strony niemieckiej, że chce odszkodowań za II wojnę światową? On nie jest w stanie tego zrobić. To bardzo kłopotliwa sytuacja dla lidera PO – skomentował Dera.
Czytaj też:
Premier: Jeśli do władzy wróci PO, to wróci prawo pięściCzytaj też:
Sterczewski straci miejsce za wpisy o Giertychu? Jasna deklaracja PO