Trwa konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości. Premier rozpoczął swoje wystąpienia od stwierdzenia, że w polityce PiS kieruje się miłością do Polski. – Prawo i Sprawiedliwość wierzy, że istnieje dekalog polskich spraw, a najważniejsza jest miłość do Ojczyzny. My wiemy, że musimy pilnować polskich interesów. Dla nas barwy biało-czerwone są bardzo ważne, tak samo jak nasza tradycja – mówił premier.
Morawiecki podkreślił, że lata III RP znamionował brak rozwoju gospodarczego Polski. – My postanowiliśmy z tym skończyć, dlatego przywróciliśmy sprawność finansów publicznych. Nasi poprzednicy przez lukę VAT zmarnowali ogromne środki – mówił.
Szef rządu stwierdził, że poprzez realizację polityki społecznej przywrócono godność Polakom. – Proszę, aby bronić osiągnięć Prawa i Sprawiedliwości. My twardo stawiamy nasze sprawy. Ważne jest to, abyśmy dbali o nasz interes narodowy – mówił.
Morawiecki zapewnił, że PiS wzmacnia polskie bezpieczeństwo. – Agresor musi wiedzieć, że jesteśmy dobrze uzbrojeni i mamy silne sojusze. Nie będziemy prowadzić obrony Polski na linii Wisły. Kolejnym ważnym dla nas aspektem jest dbałość o prawdę historyczną – mówił.
Średnie wynagrodzenie na poziomie 10 tys. zł
Szef rządu podkreślał, że Polska ma obecnie "realny wzrost gospodarczy". - Jesteśmy w czołówce państw UE. W tym roku mamy szansę na rekordowy wzrost w eksporcie. Platforma Obywatelska miała zmarnowany budżet. Nasz rząd obniżył podatek VAT, CIT i PIT, a budżet państwa nadal ma duży wzrost – mówił.
– Warto zapytać polityków Platformy Obywatelskiej, gdzie są pieniądze z OFE? Nasz rząd w trudnym czasie pomaga Polakom, a wskaźnik bezrobocia jest najniższy w historii. W czasie pandemii wprowadziliśmy tarcze, inwestujemy w drogi, przekazujemy środki na inwestycje oraz na obronność, a mimo to dług publiczny spada – mówił.
Premier stwierdził, że PiS chce, aby Polacy "zarabiali godnie i dogonili Zachód".– Chcemy zaproponować Polakom wizję państwa solidarnego. My obudziliśmy aspiracje Polaków. Nie chcemy polityki biedy, jak za rządów PO-PSL. Chcemy, aby na koniec naszej trzeciej kadencji średnie wynagrodzenie wynosiło 10 tys. zł – mówił.
Morawiecki podkreślił, że przyspieszenie w tworzeniu klasy średniej może nastąpić poprzez rozwój. Jak dodał, w czasach Platformy Obywatelskiej bezrobocie sięgało w około 200 powiatach ponad 15 proc. – Nasza polityka będzie kontynuowana, będziemy inwestować w Polskę lokalną – mówił.
Czytaj też:
Kaczyński zapowiada emerytury stażowe: 38 lat dla kobiet, 43 dla mężczyznCzytaj też:
"100 konkretów na 100 dni". Oto plan Tuska na przejęcie władzy