W oświadczeniu podpisanym przez przywódców pięciu państw jest mowa o "zjednoczonym wsparciu dla państwa Izrael" oraz "jednoznacznym potępienie Hamasu i jego przerażających aktów terroryzmu".
"Terrorystyczne działania Hamasu nie mają żadnego uzasadnienia ani legitymizacji i muszą być powszechnie potępione. Dla terroryzmu nigdy nie ma usprawiedliwienia. W ostatnich dniach świat patrzył z przerażeniem, jak terroryści Hamasu dokonali masakry rodzin w ich domach, zamordowali ponad 200 młodych ludzi bawiących się na festiwalu muzycznym oraz porywali starsze kobiety, dzieci i całe rodziny, które są obecnie przetrzymywane jako zakładnicy" – czytamy w komunikacie Białego Domu.
Przywódcy USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Włoch zapowiadają, że "będą wspierać Izrael w jego wysiłkach mających na celu obronę kraju i swojego narodu przed takimi okrucieństwami".
Wojna w Izraelu. Atak Hamasu potępiony przez pięć państw Zachodu
"Wszyscy uznajemy uzasadnione aspiracje narodu palestyńskiego i popieramy równe środki sprawiedliwości i wolności zarówno dla Izraelczyków, jak i Palestyńczyków. Ale nie dajcie się zwieść: Hamas nie reprezentuje tych aspiracji i nie oferuje narodowi palestyńskiemu niczego poza większym terrorem i rozlewem krwi" – argumentują.
Prezydenci i premierzy pięciu państw deklarują, że w nadchodzących dniach pozostaną "zjednoczeni, razem jako sojusznicy i wspólni przyjaciele Izraela, aby zapewnić Izraelowi zdolność do samoobrony", a także stworzyć warunki do zaprowadzenia pokoju na Bliskim Wschodzie.
W oświadczeniu podkreślono również, że "nie jest to moment, aby jakakolwiek strona wroga Izraelowi" wykorzystała ostatnie ataki Hamasu w celu "uzyskania własnych korzyści".
Czytaj też:
Źródła wojskowe: Izrael ściąga do kraju setki żołnierzy z Europy