Prezes Gazpromu: Rosyjski gaz trafia do UE. Także do krajów, które go nie chcą

Prezes Gazpromu: Rosyjski gaz trafia do UE. Także do krajów, które go nie chcą

Dodano: 
Aleksiej Miller, prezes Gazpromu
Aleksiej Miller, prezes Gazpromu Źródło: PAP/EPA / ANATOLY MALTSEV
Gaz z Rosji w dalszym ciągu płynie do dużej liczby krajów UE, także tych, które formalnie odmówiły rosyjskich dostaw – stwierdził Aleksiej Miller, prezes Gazpromu.

Miller powiedział w rosyjskiej telewizji Rossija 1, że gaz nie ma zabarwienia narodowego. – Wiemy, że rosyjski gaz trafia do wielu krajów, które zadeklarowały odmowę tych dostaw – stwierdził, nie wymieniając nazwy żadnego z państw.

Prezes Gazpromu powołał się na słowa prezydenta Rosji Władimira Putina, który podał ostatnio przykład hubu w Austrii, Baumgarten. – Obecnie dostarczamy gaz do Baumgarten, to bardzo duży europejski hub, z którego gaz płynie dalej do innych krajów Europy i Unii – przekonywał.

Tłumaczył, że dostawy rosyjskiego gazu do austriackiego hubu umożliwia tranzyt przez terytorium Ukrainy, w szczególności poprzez tłocznię (GIS) Sudża na granicy rosyjsko-ukraińskiej.

Miller: To nieprawda, że rosyjskiego gazu nie ma na rynku UE

– Generalnie, jeśli chodzi o Europę Południową i Południowo-Wschodnią, dostawy gazu z Rosji do tych regionów w dalszym ciągu realizowane są zgodnie z podpisanymi kontraktami. Dlatego oczywiście rosyjski gaz jest na rynku europejskim, i to nie w małych ilościach - nawet w tych krajach, które deklarują, że nie mają rosyjskiego gazu na swoim rynku krajowym. Nie, to nieprawda – oświadczył Miller.

Według agencji Interfax w sobotę, 11 listopada tłoczenie gazu przez Gazprom do krajów UE przez tłocznię Sudża wyniesie 42 mln m3.

Gazprom patrzy z nadzieją na Chiny

Podczas gdy przed inwazją Rosji na Ukrainę Unia Europejska otrzymywała od Gazpromu około 40 proc. importowanego gazu, to obecnie jest to około 10 proc. UE nie przestraszyła się gazowego szantażu Putina, zdołała przetrwać ubiegłą zimę i skutecznie utworzyła rezerwy gazu na nadchodzący sezon grzewczy (sięgają one niemal 100 proc.).

Straty poniesione na rynku europejskim Gazprom stara się zrekompensować handlem z Chinami. Jednak według rządowego projektu budżetu Rosji i prognozy makroekonomicznej, na które powołuje się agencja Bloomberg, cena gazu eksportowanego do Europy w 2022 r. wyniosła 984 dolary za 1000 m3 gazu, a do Chin – 277 dolarów. W latach 2023-2026 cena dostaw do Chin będzie stale spadać – z 297 do 243 dolarów za 1000 m3.

Całkowity eksport Gazpromu w tym roku może być najniższy od drugiej połowy lat 70. Jeden z byłych dyrektorów koncernu powiedział Bloombergowi, że "nastroje w spółce są pesymistyczne, bo nawet jeśli Pekin spotka się z Moskwą w połowie drogi i podpisze umowę gazową, warunki finansowe będą gorsze niż w Europie". Jego zdaniem Gazprom nie powinien był angażować się w politykę.

Czytaj też:
Gazprom wygrał z UOKiK w polskim sądzie. Wyrok jest prawomocny

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Interfax / Bloomberg / Moscow Times / Reuters
Czytaj także