Kiedy mówię, że z rzeczywistości, niedowierzają. Ba, po publikacji tej pierwszej książki lewicowi krytycy szydzili, że zawiera ona wyłącznie chore wyobrażenia prawicowca. Mylili się. Po prostu nie chcieli przejrzeć się w lustrze, które wyraźnie pokazało najbardziej groteskowe cechy ich charakteru. Radykalni lewicowcy to, przyznaję, osobny gatunek. Nie mają poczucia humoru i dystansu do siebie, zawsze na służbie, zawsze zaangażowani, zawsze pełni uniesienia i troski o świat, planetę, ginące gatunki zwierząt. Nie zdają sobie sprawy jak są przez to komiczni, jak wspaniale pasowali by do kabaretu, odgrywając role współczesnych Młodziaków. Nie zdają sobie z tego sprawy, bo właśnie to co w ich przekazie najgłupsze i najbardziej karykaturalne, wspierane jest i promowane przez wielkie media.
Dość, teorii, teraz trochę praktyki. Wszystko to co napisałem przyszło mi do głowy kiedy czytałem wywiad z artystką w „Wysokich Obcasach”, które są, co tu dużo mówić, prawdziwa kuźnią postępu, feminizmu, lewactwa i wariactwa.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.