W moczu kierowcy, który w wigilijną noc w Kobyłce śmiertelnie potrącił na pasach trzy kobiety wracające z kościoła wykryto ślady marihuany – informuje RMF FM, które powołuje się na prokuraturę.
Według ustaleń rozgłośni, śledczy czekają jeszcze na wyniki badań krwi. Te jednak będą dopiero znane za kilka tygodni. Najbliższy miesiąc 22-latek spędzi w areszcie.
Do tragicznego zdarzenia doszło w wigilijną noc ok. godz. 1:30.
Na oznakowanym i pulsującym żółtym światłem przejściu dla pieszych jeden z pojazdów zatrzymał się, aby przepuścić trzy kobiety, które wracały z pasterki i chciały przejść przez jezdnię.
Niestety, uderzyło w nie auto nadjeżdżające z przeciwnego kierunku. Kobiety zginęły na miejscu. 22-letni kierowca był trzeźwy. Został zatrzymany.
Źródło: RMF 24