Abp Gądecki komentuje decyzję prezydenta ws. in vitro. "Pójście za głosem tłumu"

Abp Gądecki komentuje decyzję prezydenta ws. in vitro. "Pójście za głosem tłumu"

Dodano: 
Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski Źródło: PAP / Jacek Turczyk
– Decyzja prezydenta o podpisaniu ustawy ws. in vitro wskazuje na niezrozumienie całego problemu – powiedział abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP.

Andrzej Duda podpisał w piątek ustawę o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych dot. finansowania in vitro. Jednocześnie zapowiedział projekt ustawy, który będzie zapewniał finansowanie ze środków publicznych także innych metod walki z problemem niepłodności.

Tego samego dnia wcześniej abp Gądecki zwrócił się w formie listu do prezydenta z prośbą o odmowę podpisania ustawy lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. "Ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Metoda in vitro tymczasem jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą «produkcją» stanowiącą «formę zawładnięcia życiem ludzkim»" – ocenił Przewodniczący KEP.

Abp Gądecki komentuje decyzję prezydenta

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski na antenie TVN24 odniósł się do decyzji prezydenta. Stwierdził, że "oświadczenie o in vitro zostało przygotowane właśnie w związku z tym, że ludzie mają trudności w zrozumieniu tego problemu". – Nie rozumieją tych kwestii bioetycznych, które są dość skomplikowane – mówił.

– Zasadniczo każdy rozumuje tak: lepiej mieć dziecko, niż dziecka nie mieć (...) O naprotechnologii też nic specjalnie się nie mówi. (...) W podobny sposób problem traktuje pan prezydent, myśląc o tym, że lepiej, żeby były dzieci, niż żeby tych dzieci nie było– powiedział.

Abp Gądecki stwierdził, że decyzja prezydenta wskazuje "na niezrozumienie całego problemu, który, niestety, do tej świadomości chrześcijańskiej nie dotarł". – Być może to jest za szybko. Być może potrzeba więcej czasu, żeby wytłumaczyć i tego pozytywnego rezultatu się spodziewać. Praktycznie ta decyzja prezydenta wygląda tak, jakby to było pójście za głosem tłumu, bez oglądania się na same kwestie bioetyczne – zaznaczył przewodniczący KEP.

Czytaj też:
"Szambo". Fala komentarzy po decyzji prezydenta Dudy
Czytaj też:
"Jestem zdziwiona". Rozenek komentuje list Episkopatu do prezydenta

Źródło: TVN24
Czytaj także