48 tys. 981 zł 42 gr – tyle kosztowało w lipcu 2017 r. korzystanie przez Hannę Gronkiewicz-Waltz z telefonu oraz innych mobilnych urządzeń służbowych. Informację tę podał wczoraj portal tustolica.pl. W przesłanej redakcji serwisu odpowiedzi Ratusz zaznaczył, że "różnice w wysokości obciążeń w poszczególnych miesiącach wynikają z dodatkowych opłat roamingowych, naliczanych w związku z odbywanymi delegacjami zagranicznymi (...) Stawki za usługi telekomunikacyjne w roamingu poza obszarem UE, np. USA czy Izrael są znacznie wyższe niż stawki za korzystanie z tożsamych usług w krajach UE".
Internauci nie mogą jednak wyjść ze zdziwienia, jakim cudem Hannie Gronkiewicz-Waltz udało się nabić aż tak wysoki rachunek. Jedni wyrażają oburzenie, inni żartobliwie sugerują, gdzie mogła dzwonić prezydent Warszawy.
twittertwittertwittertwittertwittertwitter
Pod hasztagiem #HalotuHania pojawiły się także memy:
Galeria:
#HalotuHania