"Minister kultury i dziedzictwa narodowego wycofał wskazane przez poprzednie kierownictwo resortu kandydatury pani Beaty Szydło i pana Pawła Hudzika do Rady Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej i zgłosił na swoich przedstawicieli w Radzie panią Dorotę Niedzielę – wicemarszałka Sejmu RP oraz pana Andrzeja Kacorzyka – zastępcę dyrektora Muzeum Auschwitz Wskazanie dwóch kandydatów Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego do 15-osobowej Rady Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej powoływanej przez władze województwa małopolskiego wynika ze statutu Muzeum i umowy o współprowadzeniu zawartej 31 sierpnia 2023 r. między MKiDN a Województwem Małopolskim" – czytamy w komunikacie opublikowanym przez resort.
Szydło: Komunikat podpułkownika Sienkiewicza
Była premier zwraca uwagę, że po komunikacie MKiDN w wielu mediach pojawiły się błędne informacje.
"Nie spodziewam się wiele po rozgrzanych 'dziennikarzach', ale jednak zdziwiło mnie, że niektórzy pracownicy mediów nie są w stanie nawet przeczytać ze zrozumieniem komunikat resortu podpułkownika Sienkiewicza. Komunikat mówi o odwołaniu mnie z rady Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej, tymczasem wybitni 'dziennikarze' mylą to z radą Muzeum Auschwitz. W radzie Muzeum Auschwitz jestem i będę, 15 stycznia mamy kolejne obrady" – zwraca uwagę Beata Szydło.
Komentując decyzję Sienkiewicza, przypomina: "Jestem jednym z założycieli tego muzeum, jego tematyka – jako mieszkanki Ziemi Oświęcimskiej – jest dla mnie bardzo ważna. Poświęciłam dużo czasu i pracy, by to muzeum powstało. Wszyscy zainteresowani tematem o tym wiedzą. Rada, z której zostałam odwołana, nawet jeszcze nie ruszyła, a członkostwo w niej oczywiście nie łączy się z zarobkami. Dlatego ruch podpułkownika Sienkiewicza jest po prostu małostkowym gestem małego człowieka".
Czytaj też:
Beata Szydło: Trzeba powiedzieć dość