Metropolita Oviedo arcybiskup Jesús Sanz Montes oraz ordynariusz diecezji Ciudad Rodrigo i Salamanki biskup José Luis Retana poparli protestujących od wtorku hiszpańskich rolników. W wydanych oświadczeniach stwierdzili, że mieszkańcy tych regionów powinni z wyrozumiałością i solidarnością odnosić się do postulatów producentów rolnych oraz hodowców zwierząt.
– Nie możemy pozostać obojętnymi na te zrozumiałe żądania rolników – stwierdził biskup Retana, dodając, że ubożejący w ostatnich latach sektor rolny w Hiszpanii uderza w godność ludzi, którzy poświęcili się pracy na roli oraz ich rodzin. – Te protesty są niczym krzyk zdesperowanej osoby. Społeczeństwo nie może tego zlekceważyć – podkreślił hierarcha.
Prowadzone od wtorku przez hiszpańskich rolników protesty doprowadziły do chaosu komunikacyjnego w całym kraju z powodu licznych blokad drogowych.
Głównymi żądaniami strajkujących jest zwiększenie pomocy finansowej dla rolników przez rząd Pedro Sancheza, jego skuteczniejsze wsparcie dla eksporterów płodów rolnych, a także obniżenie kosztów produkcji, w tym szczególnie cen paliw.
Hiszpańscy rolnicy blokujący drogi sprzeciwiają się też zbyt spolegliwej ich zdaniem polityce Komisji Europejskiej wobec dostawców towarów rolnych spoza UE. Twierdzą, że wspiera ona nieuczciwą konkurencję i w niewystarczający sposób chroni europejskich producentów.
Portugalia. Biskup popiera protest rolników
Wcześniej podobny ruch wykonał portugalski biskup. Ordynariusz diecezji Porto wyraził solidarność z prowadzącymi w całym kraju protesty rolnikami. Kapłan stwierdził, że ze zrozumieniem przyjmuje skargi ludzi sektora rolnego o jego trudnej sytuacji oraz zatrudnionych w nim osób. – Kiedyś praca na roli niosła radość, dziś prowadzi do zubożenia – powiedział bp Manuel Linda.
W ocenie portugalskiego hierarchy trudna do zaakceptowania jest sytuacja prowadząca do bogacenia się wielkich sieci handlowych kosztem ciężko pracujących rolników. – Producenci rolni sprzedają kilogram jabłek za 25 eurocentów, aby następnie te same owoce w supermarketach były oferowane za 2 euro – stwierdził bp Manuel Linda.
Czytaj też:
Rzońca: Za wszystko, co złe w rolnictwie odpowiada Ursula von der Leyen